Sprzedany grób. Rodzina oskarża proboszcza z okolic Częstochowy
Policja wyjaśnia okoliczności sprzedania miejsca na cmentarzu, na którym znajduje się już grób. Kwatera opłacona jest na wiele lat, a mimo to mogiła została rozkopana. Miała tam spocząć inna osoba.
Rodzina z Rędzin w okolicach Częstochowy zauważyła rozkopany grób w pierwszy dzień świąt. Byli zszokowani i przerażeni.
- Ze zdumieniem zobaczyliśmy, że grób, którym mamy prawo dysponować do 2035 r., jest rozkopany i wyraźnie przygotowany do nowego pochówku - mówią członkowie rodziny reporterom "Gazety Wyborczej", która opisuje tę bulwersującą sprawę.
Najpierw próbowali wyjaśnić z proboszczem parafii, która zarządza cmentarzem. Ten miał jednak stwierdzić, że może co najwyżej oddać im 800 zł wniesionej wcześniej opłaty za kwaterę z grobem. Z relacji zainteresowanych wynika, że księdza nie skłoniła też do zmiany decyzji zapowiedź interwencji w kurii.
Mieszkańcy Rędzin zdecydowali się zawiadomić policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze sprawę przyjęli i wyjaśniają ją pod kątem domniemania oszustwa.
Ofiary wojny
Warto zaznaczyć, że w grobie nie spoczywają bliscy rodziny, która go opłaciła. To mogiła pochowanej podczas II wojny światowej 27-latki jej 4-letniego dziecka. Kobieta została wcześniej wysiedlona z Poznania, a w okolicach Częstochowy nie miała żadnych krewnych. Pamięć o niej jednak przetrwała w lokalnej społeczności i jedna z rodzin postanowiła zaopiekować się grobem ofiar wojny.
Policjanci sprawdzą, gdzie teraz znajdują się szczątki kobiety i jej synka.
Jak wyjaśnia dziennik, w częstochowskiej kurii nikt nie chciał komentować sprawy grobu ze względu na "przerwę świąteczną".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl