Znicz można zarysować, kwiaty - naznaczyć woskiem. Sposoby na cmentarnego złodzieja

Postawiony na grobie znicz może z niego zniknąć już po kilku godzinach - ostrzegają zarządcy cmentarzy. Tuż przed 1 listopada złodzieje wychodzą na łowy, a ich łupem padają też świeże i sztuczne kwiaty. Monitoring to kosztowna inwestycja, więc policja proponuje inne doraźne metody walki ze złodziejami.

Znicz można zarysować, kwiaty - naznaczyć woskiem. Sposoby na cmentarnego złodzieja
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Władysław Czulak

- Przychodzi 1 listopada i się zaczyna - mówi Wirtualnej Polsce Katarzyna Winiarska, kierownik działu cmentarzy komunalnych w Słupsku. Mówi, że dostrzega problem kradzieży na zarządzanych przez nią cmentarzach.

Złodzieje najchętniej kradną dopiero podpalone znicze. Zabierają też świeże i sztuczne kwiaty. Wszystko po to, aby swoje zdobycze później odsprzedać.
- Próbujemy doglądać cmentarza na bieżąco, ale nie jesteśmy w stanie przypilnować wszystkiego. To 33 hektary powierzchni do sprawdzania - mówi Wirtualnej Polsce w Słupsku.

Pani Katarzyna przyznaje, że wielu jej bliskich pochowanych jest na słupskich cmentarzach. - Ja mam swój sposób. Stawiając nowy znicz zawsze oblewam go woskiem. Wtedy nikt go nie zabiera. To przynosi jakiś efekt. Tak doradzam wszystkim - wyznaje kobieta.

Jak dodaje, podobnie można potraktować sztuczne kwiaty. - Też delikatnie oblewam je woskiem. Wszystko po to, żeby to było nie do odsprzedania. Złodziej w takim momencie sobie odpuszcza - stwierdza Winiarska.

Dedykacja dla zmarłego na zniczu

Straż Miejska i Policja w Płocku takich patentów ma dużo więcej. Służby radzą, co robić, aby do drobnych kradzieży nie dochodziło. "Znicze można porysować np. śrubokrętem, nożem lub pomalować flamastrem. Dzięki temu trwale go oznaczymy i nikt nie będzie chciał go kupić. Szklane lub plastikowe opakowania można też oznaczyć markerem lub farbą” - radzą funkcjonariusze.

"Można, też na zniczach czy wazonach i donicach, w których są kwiaty napisać markerem lub korektorem krótką dedykację dla zmarłego (np. "Tato, odszedłeś, ale w naszych sercach będziesz żył wiecznie - Twoje Ania i Agnieszka")” - informują.

"Jeśli kupujesz mały znicz, lepszy jest lany, niż taki na wkład. Nie będzie się nadawał do ponownej sprzedaży, więc są małe szanse, że zostanie skradziony” - dodają.

"Drobny szlaczek" na kwiatach

"Na sztucznych kwiatach od spodu również można zrobić widoczny ślad farbą lub lakierem do paznokci. Na liściach można od spodu napisać inicjały lub zrobić długopisem drobny szlaczek. Inna prosta metoda na zniechęcenie złodzieja polega na pokapaniu woskiem na sztuczne kwiaty lub delikatnie je poprzepalać. Chodzi o to, żeby zrobić wyraźny znak, który będzie trudny do usunięcia” - dodają służby.

"Żywe kwiaty, czy wiązanki też można popryskać farbą w sprayu . Farba powinna mieć inny kolor niż kwiaty i dodatki. Nie jest to niszczenie kwiatów i wiązanek, tylko naznaczenie, by trudniej było ją ponownie sprzedać” - dodają.

"Jeśli stawiamy na grobie kwiaty, lepszym pomysłem jest kamienny wazon na stałe przytwierdzony do nagrobka. Dodatkowo, jeśli chcemy umieścić w nim sztuczne kwiaty, które mają zostać tam na długo, sprawmy, aby trudno było je wyjąć (np. wsypując na dno wazonu piasek i przekładając go kilkoma ciężkimi kamieniami, dobrze jest też zagiąć dolne części ich łodyg i splątać je ze sobą)” - podsumowują służby.

"Tu nikt nie kradnie, bo wszyscy znają"

Są też miejsca, w których do kradzieży nie dochodzi w ogóle. W małych miejscowościach zdarza się to dużo rzadziej. Tak jest na przykład w Czersku w woj. pomorskim, w którym mieszka 10 tys. osób.

- To jest taka miejscowość, każdy się zna, każdy się szanuje. Tu nie ma żadnych kradzieży - mówi Wirtualnej Polsce pan Roman Przytarski, który prowadzi zakład pogrzebowy w Czersku.

Kradzieże nie mają miejsca też na tych cmentarzach, na których zdecydowano się na całodobową ochronę. Taka jest zapewniona we wsi Karakule koło Białegostoku.

Wazony, krzyże, metalowe litery

Na cmentarzach przez cały rok, niezależnie od świąt, dochodzi do kradzieży infrastruktury grobowej. To wazony, krzyże, litery metalowe - wszystko, co jest z mosiądzu czy brązu i nadaje się do późniejszej sprzedaży.

- Miesiąc temu zatrzymaliśmy mężczyznę, który od dłuższego czasu okradał ludzkie groby z takich elementów. Sprzedawał te elementy na skupach złom - mówi WP st. asp. Arkadiusz Ciozak z Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.

Za ograbianie grobu Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Kradzież podczas sprzątania

W ostatnim czasie dochodziło też do okradania ludzi odwiedzających groby bliskich. - W ostatni weekend mieliśmy zgłoszenie kradzieży torebki na cmentarzu. Pani która porządkowała grób nie wie nawet w którym momencie ktoś jej ukradł torebkę z dokumentami i pieniędzmi. Znalezienie sprawcy w takim wypadku jest bardzo trudne. Nie mamy monitoringu na cmentarzach, żeby zobaczyć, kto to - st. asp. Arkadiusz Ciozak z Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej

Podczas odwiedzania grobów na Wszystkich Świętych musimy zwiększyć czujność - apeluje policja.

Policja radzi, aby przed wyjściem na cmentarz zabierać ze sobą tylko taką ilość pieniędzy, jaka jest nam potrzebna na zakup kwiatów lub zniczy. Nie powinniśmy tez zostawiać torebek lub innych wartościowych przedmiotów bez opieki. Jadąc na cmentarz samochodem nie powinniśmy zostawiać w środku telefonów komórkowych, portfeli czy nawigacji GPS, które mogą paść łupem złodzieja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)