Sprawdzian amerykańskiej władzy
Do Karbali, świętego miasta szyitów,
przybywają setki tysięcy wiernych, by wziąć udział w wielkim
święcie religijnym, traktowanym też jako wyzwanie
wobec amerykańskiej administracji i jej irackich partnerów - pisze
AP.
12.10.2003 | aktual.: 12.10.2003 12:26
Oczekuje się, że około miliona pielgrzymów uczci w Karbali rocznicę urodzin Mohammeda al-Mahdiego, ostatniego z 12 szyickich imamów, który zmarł w IX wieku, ale według wiernych muzułmanów powróci, by rządzić światem.
Uroczystości odbywają się dwa tygodnie przed muzułmańskim miesiącem postu, Ramadanem, w naładowanej emocjami atmosferze, podsycanej przez nowe wystąpienia radykalnego duchownego, 30- letniego szejka Muktady al-Sadra, który coraz otwarciej rzuca wyzwanie siłom koalicji i współpracującej z nimi tymczasowej irackiej Radzie Zarządzającej.
Po krwawych starciach jego zwolenników z żołnierzami USA w Bagdadzie, w piątek al-Sadr ogłosił w Kufie utworzenie własnego, "równoległego" rządu. "Powołałem nowych ministrów w służbie naszego nowego państwa, państwa godności, dumy i wolności" - powiedział, wzywając Irakijczyków, by pokojowymi demonstracjami udzielili poparcia "nowemu państwu".
Stosunkowo młody wiek i brak religijnego zaplecza ograniczały dotąd wpływ al-Sadra na większość szyickiej społeczności Iraku, zdominowanej przez starszych duchownych, którzy unikają konfrontacji z Amerykanami. Według AP, Al-Sadr cieszy się jednak dużym poparciem wśród młodych, zwłaszcza ubogich szyitów, coraz bardziej rozczarowanych przedłużającymi się kłopotami z odbudową i ożywieniem irackiej gospodarki.