PolskaSprawdź, kto w tym roku był najlepszy z ortografii

Sprawdź, kto w tym roku był najlepszy z ortografii

Katarzyna Szkaradnik z Ustronia (Śląskie) i Patrycjusz Pilawski z Wodzisławia (Świętokrzyskie) zostali równorzędnymi zwycięzcami Ogólnopolskiego Dyktanda 2007. Oboje zdobyli tytuły Bezbłędnych Dwudziestolatków i otrzymali do podziału czek na 20 tys. zł.

Sprawdź, kto w tym roku był najlepszy z ortografii
Źródło zdjęć: © PAP

Popularną ortograficzną klasówkę pisało w Katowicach blisko tysiąc chętnych, w tym roku - dla podkreślenia jubileuszu 20-lecia imprezy - tylko osoby w wieku od 20 do 29 lat. Według jury, tegoroczni laureaci popełnili równorzędne błędy w tekście pisanym przez wszystkich uczestników oraz ten sam błąd w dogrywce.

Podobno w dogrywce zrobiliśmy ten sam błąd, choć nie konsultowaliśmy się, co panowie profesorowie próbowali nam zasugerować. Nie spodziewałam się zwycięstwa, choć gdybym nie miała takiej nadziei, na pewno bym się tu nie pojawiła - mówiła Katarzyna Szkaradnik.

Laureatka tytułu Bezbłędna Dwudziestoletnia ma dokładnie 20 lat i jest studentką Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Szkaradnik pisała Dyktando po raz drugi, Pilawski natomiast już po raz piąty i - jak sam podkreślał - w 2003 r. zajął trzecie miejsce.

Chyba nikt nie wie, że tutaj jestem, bo nikomu nie mówiłem, że znów na Dyktando jadę. Będzie to dla moich bliskich mała niespodzianka - zaznaczył Pilawski, który aby napisać Dyktando zrobił sobie przerwę w pisaniu pracy magisterskiej z komparatystyki nt. podróży dwudziestowiecznych kobiet do Afryki.

Obydwie prace były takie same - miały po jednym równorzędnym błędzie. Zrobiliśmy dogrywkę i okazało się, że każde z nich zrobiło ten sam błąd, musieliśmy więc obejść regulamin. Czułbym się głęboko nieszczęśliwy, gdyby tylko jedna z tych osób wygrała - tłumaczył decyzję jury prof. Andrzej Markowski.

W Dyktandzie 2007 wzięło udział blisko tysiąc osób. Pisali tekst pt. "Dyktando Uchatki" autorstwa Renaty Żemojcin z Opola, z zawodu korektorki. Żemojcin wygrała w konkursie na tekst dyktanda, ogłoszonym w tym roku po raz pierwszy z okazji jubileuszu 20-lecia tej imprezy.

Tekst obfitował w trudne zwroty i sformułowania. Był m.in. "superrozczochraniec", "zrzędliwy ekspingpongista" i "konterfekt Nietzschego odzianego w poncho". Kiedy odczytywał go przewodniczący jury prof. Walery Pisarek, uczestnicy śmiali się i ze zgrozą słuchali kolejnych pułapek.

Wśród piszących Dyktando byli również zaproszeni przez organizatorów goście specjalni, również w przedziale wiekowym od 20 do 29 lat, m.in. córka b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewska, aktor Mateusz Damięcki, lekkoatleta Marek Plawgo, tancerka Edyta Herbuś oraz posłowie Lucjan Karasiewicz i Marek Wójcik.

Młody pianista Szczepan Kończal, który najlepiej spośród nich napisał klasówkę, zdobywając tytuł Gwiazdy Ortografii i otrzymując w nagrodę "Brylantową Gżegżółkę", ocenił jej tekst jako "przeciętnie trudny, naszpikowany trudnymi wyrazami tylko po to, żeby ludziom utrudnić życie". Kolejne miejsca wśród gwiazd zajęli Aleksandra Kwaśniewska i dziennikarz "Polski" Marek Zając.

Po sprawdzeniu tekstów wszystkich uczestników Dyktanda okazało się, że trzeba przeprowadzić dogrywkę dla 21 osób, które popełniły po jednym równorzędnym błędzie. Jury, w którym prócz Pisarka i Markowskiego zasiadali też prof. Jerzy Bralczyk i prof. Edward Polański, jako tekst dogrywki wykorzystało kilka zdań z tekstu Bożeny Zawal, który zdobył drugą nagrodę w konkursie na tekst dyktanda.

Półfinaliści otrzymali wyróżnienia i po 1 tys. zł. Laureaci - decyzją jury - podzielą się czekiem na 20 tys. zł i jednym wyróżnieniem w wysokości 1 tys. zł. Specjalną nagrodę - laptopa - dla najlepszego uczestnika Dyktanda z Górnego Śląska wywalczyła jedna z półfinalistek - Magdalena Hadała z Rudy Śląskiej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)