Sprawca napaści w Rimini może zostać uniewinniony. Rozmawialiśmy z prawnikiem Polaków

Trudne życie i samotność - między innymi na te okoliczności łagodzące zwraca uwagę obrona Kongijczyka, skazanego za gwałt na Polce i napaść na nią i jej partnera w Rimini. W rozmowie z WP do złożonej apelacji odniósł się prawnik Polaków.

Kongijczyk został skazany na 16 lat więzienia
Źródło zdjęć: © East News
Anna Kozińska

Sprawa gwałtu na Polce i napaści na nią i jej partnera nie dobiegła końca. Choć Guerlin Butungu - szef bandy napastników, który razem z trzema innymi osobami zgwałcił Polkę i pobił jej partnera - usłyszał wyrok, sąd rozpatruje apelację.

Obrona Kongijczyka utrzymuje, że jest on niewinny. Zwraca uwagę na okoliczności łagodzące, które mogą zostać uznane przez sąd. Mowa o wcześniejszej niekaralności, ale także o braku procesu integracji w nowym kraju, trudnej przeszłości, poczuciu osamotnienia i wyrażeniu skruchy w trakcie śledztwa. Wiemy, co na to prawnik Polaków.

W rozmowie z WP podkreślił, że "według włoskiego i europejskiego prawa skazany może odwołać się od wyroku, używając wszystkich argumentów". Jednocześnie zaznaczył że "głęboko wierzy, że te argumenty nie będą wystarczające do wydania wyroku uniewinniającego".

- Wobec tych i wszelkich innych argumentów przedstawimy nasze argumenty. Jak dotychczas, będziemy bronić praw i interesów dwóch młodych polskich ofiar - zadeklarował.

"Wyjątkowa brutalność"

Przypomnijmy, że do ataku na polskich turystów w Rimini doszło w nocy z 25 na 26 sierpnia 2017 roku. 26-letnia Polka została wielokrotnie zgwałcona, a towarzyszący jej mężczyzna pobity i okradziony. Czterech napastników usłyszało zarzuty ciężkiego rozboju, zbiorowej przemocy seksualnej oraz spowodowania obrażeń ciała.

Sąd w Rimini podkreślił, że napaść na dwoje młodych Polaków i wielokrotny gwałt na kobiecie były "wyjątkowo brutalne i okrutne". Szef bandy został skazany na 16 lat więzienia.

Polacy nie byli jedynymi ofiarami bandytów tamtej nocy. Po ataku na parę, sprawcy dokonali równie brutalnej napaści na transseksualistę z Peru. Pobili go i zgwałcili, a następnie pozostawili rannego na ulicy.

Wybrane dla Ciebie
Tajemnicze prezenty dla Nawrockiego. Watchdog idzie do sądu
Tajemnicze prezenty dla Nawrockiego. Watchdog idzie do sądu
To on chce być prezydentem po Trumpie. Ma zgłosić akces
To on chce być prezydentem po Trumpie. Ma zgłosić akces
Zarzuty dla dwóch lekarzy po śmierci pacjentki w Bielsku-Białej
Zarzuty dla dwóch lekarzy po śmierci pacjentki w Bielsku-Białej
Nawrocki jedzie na Węgry. Media: może spotkać się z Orbanem
Nawrocki jedzie na Węgry. Media: może spotkać się z Orbanem
Jazda pod wpływem? Izba Odpowiedzialności Zawodowej zawiesiła sędziego Jakuba Iwańca
Jazda pod wpływem? Izba Odpowiedzialności Zawodowej zawiesiła sędziego Jakuba Iwańca
Mazowsze: pijany rodzic zaatakował dyrektorkę szkoły
Mazowsze: pijany rodzic zaatakował dyrektorkę szkoły
Kierwiński o "dwóch aktach dywersji". Tusk o "wysadzeniu pociągu" [SKRÓT DNIA]
Kierwiński o "dwóch aktach dywersji". Tusk o "wysadzeniu pociągu" [SKRÓT DNIA]
Pół Polski na biało. Zaskakujący atak zimy, są pierwsze nagrania
Pół Polski na biało. Zaskakujący atak zimy, są pierwsze nagrania
Media: dwa ładunki, kamera i niewybuch przy torach. Nowe informacje o dywersji
Media: dwa ładunki, kamera i niewybuch przy torach. Nowe informacje o dywersji
Policjantka z pionu wykroczeń zatrzymana. Odmówiła badania alkomatem
Policjantka z pionu wykroczeń zatrzymana. Odmówiła badania alkomatem
Co dalej ws. skandalicznej aukcji? Mamy odpowiedź MSZ Niemiec
Co dalej ws. skandalicznej aukcji? Mamy odpowiedź MSZ Niemiec
Rosyjski atak na Izmaił. Płonie turecki tankowiec
Rosyjski atak na Izmaił. Płonie turecki tankowiec