PolskaSprawa zabójstwa w Rakowiskach. Zuzanna M. była poczytalna

Sprawa zabójstwa w Rakowiskach. Zuzanna M. była poczytalna

Ciąg dalszy głośnej sprawy zabójstwa małżeństwa w Rakowiskach, do którego przyznali się Zuzanna M. i Kamil N., syn zamordowanych. Biegli uznali, że Zuzanna M. była poczytalna. Tym samym będzie mogła uczestniczyć w czynnościach procesowych.

Sprawa zabójstwa w Rakowiskach. Zuzanna M. była poczytalna
Źródło zdjęć: © Policja

24.04.2015 | aktual.: 24.04.2015 10:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Nie jest chora psychicznie. Ma jednak nieprawidłowo kształtującą się osobowość z wyraźnymi cechami narcystycznymi - powiedziała o Zuzannie M. rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

W styczniu Sąd Okręgowy w Lublinie skierował Kamila N. i Zuzannę M. na obserwację psychiatryczną na okres czterech tygodni. W przypadku Kamila N. zaczęła się ona 11 lutego, a dla Zuzanny M. - 16 lutego. Na początku maja poznamy prawdopodobnie opinię na temat Kamila N.

Zbrodnia w Rakowiskach

Zuzanna M. i Kamil N. przyznali się do zabójstwa rodziców Kamila - Jerzego i Agnieszki N. Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia ub.r., w domu małżonków N. w Rakowiskach, pod Białą Podlaską. Rodzicom Kamila zadano po kilkanaście ciosów nożem. Zabójcy posługiwali się trzema nożami.

Zamordowany 48-letni Jerzy N. był funkcjonariuszem Straży Granicznej w stopniu pułkownika, 42-letnia Agnieszka N. - nauczycielką.

Rodzice nie akceptowali Zuzanny M.

Kamil N. i Zuzanna M. - uczniowie liceów w Białej Podlaskiej - byli parą. Według składanych przez nich wyjaśnień rodzice Kamila nie akceptowali ich związku. Pomysł zabicia małżonków pojawił się w trakcie oglądania przez 18-latków filmów, przepełnionych - jak sami zeznali - przemocą i agresją.

Badania ich krwi wykazały, że kilka godzin przed zabójstwem zażywali marihuanę; nie byli pod wpływem alkoholu ani amfetaminy.

Za zabójstwo grozi im kara co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat więzienia lub dożywocia.

Marcin S. i Linda M. pomagali ukryć zbrodnię

Zarzuty utrudniania śledztwa w sprawie zabójstwa małżeństwa N. usłyszało też dwoje 19-latków, studentów z Poznania - Marcin S. oraz Linda M. Według śledczych działając wspólnie i porozumieniu utrudniali oni postępowanie karne pomagając Kamilowi N. i Zuzannie M., sprawcom zabójstwa, uniknąć odpowiedzialności karnej i zacierali ślady przestępstwa. Bezpośrednio po zabójstwie przewieźli samochodem Kamila N. i Zuzannę M., z Rakowisk do Krakowa. Zabrali ze sobą plecak, w którym były narzędzia zbrodni, rękawiczki oraz elementy ubioru sprawców. Obie pary były wcześniej umówione na ten wyjazd.

Marcin S. i Linda M. nie przyznali się do zarzucanych im czynów, choć potwierdzili, że podróżowali do Krakowa z podejrzanymi o zbrodnię 18-latkami. Wobec Marcina S. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 10 tys. zł, a wobec Lindy M. dozór policji. Grozi im kara do pięciu lat więzienia.

Zuzanna M. jest też oskarżona o seksualne wykorzystania osoby małoletniej poniżej 15. roku życia. Nie przyznała się do winy. Postępowanie w tej sprawie, prowadzone w Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej, zostało zawieszone na czas obserwacji psychiatrycznej oskarżonej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rodzicezabójstwomorderstwo
Komentarze (81)