Sprawa "willi Kwaśniewskich". RPO żąda wyjaśnień od CBA

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar skomentował publikację materiałów dotyczących śledztwa "willi Kwaśniewskich" przez CBA. W specjalnym oświadczeniu wysłanym do prokuratury RPO stwierdził, że podczas upublicznienia dokumentów "doszło do naruszenia praw i wolności obywatelskich".

Sprawa "willi Kwaśniewskich". RPO żąda wyjaśnień od CBA
Źródło zdjęć: © Getty Images | NurPhoto / Contributor
Radosław Opas

23.02.2020 | aktual.: 23.02.2020 11:10

Do opublikowania materiałów śledztwa doszło 11 lutego. Zapisy rozmów, nagrania oraz kserokopie umów i notatek zostały udostępnione na wniosek ministra-koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Jak napisał w piśmie skierowanym do Prokuratora Generalnego były szef CBA, poprosił on o "przekazanie opinii publicznej materiałów zgromadzonych w śledztwie dotyczącym willi w Kazimierzu Dolnym".

Według służb dokumenty miały być dowodem na nielegalną transakcję, której rzekomo dokonało małżeństwo Kwaśniewskich. Za nielegalnie uzyskane pieniądze para miała kupić dom w Kazimierzu Dolnym. Kwaśniewskim jednak nigdy niczego nie udowodniono, ani nawet nie przesłuchano, co wielu uznało za kompromitację Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

W sprawie publikacji postanowił wypowiedzieć się Adam Bodnar, który skrytykował działania służb. RPO napisał w oświadczeniu przesłanym do prokuratury, CBA i UODO, że "sposób upublicznienia informacji przez CBA naruszał prawa i wolności obywatelskie".

– Narusza to dobra osobiste tych osób poprzez ujawnienie szerokiej publiczności informacji osobistych i wrażliwych. Informacje takie przez organy państwa są traktowane jako informacje niejawne – stwierdził Adam Bodnar, nawiązując do udostępnienia nagrań z podsłuchanych rozmów telefonicznych.

Zobacz także: Agent Tomek: "kłamałem pod presją". Politycy idą do sądu

RPO uważa, że działa ono na szkodę zarówno osób, których dotyczy śledztwo "willi Kwaśniewskich", jak i tych zupełnie niezwiązanych ze sprawą. – Dotyczy to bowiem wszystkich osób, które w ogóle nie miały związku z prowadzonym postępowaniem, a jedynie rozmawiały, często o sprawach prywatnych, z osobami będącymi w kręgu podejrzeń CBA – napisał w oświadczeniu Rzecznik Praw Obywatelskich.

Bodnar poprosił prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, aby ten zbadał, czy nie doszło do naruszenia kwestii ochrony danych osobowych. Dodatkowo RPO złożył zapytanie do szefa CBA o to, czy upublicznione informacje były niejawne i kiedy ewentualnie zdjęto z nich takową klauzule.

W oświadczeniu przesłanym przez UODO "Gazecie Wyborczej" urzędnicy poinformowali, że nie zamierzają zająć się sprawą, ponieważ nie leży to w ich kompetencjach.

„Kompetencje organu jakim jest Prezes UODO nie obejmują ingerencji w te sprawy, na co wielokrotnie zwracał uwagę sąd administracyjny.” – pisze UODO w komunikacie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (406)