Sprawa syna Jacka Kurskiego umorzona. Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. syna Jacka Kurskiego. Odmówiła również ponownego wszczęcia postępowania. Wszystko przez to, że nie było nowych dowodów w sprawie. W ubiegłym tygodniu pełnomocnik Magdaleny Nowakowskiej, która oskarża Zdzisława Kurskiego, twierdził że pojawił się nowy świadek.

Sprawa syna Jacka Kurskiego. Prokuratura nie wznowi śledztwa
Sprawa syna Jacka Kurskiego. Prokuratura nie wznowi śledztwa
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak

09.10.2020 07:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sprawa Zdzisława Antoniego Kurskiego wyszła na jaw w lipcu za sprawą reportażu opublikowanego przez "Gazetę Wyborczą". Magdalena Nowakowska twierdzi, że była molestowana i gwałcona przez syna prezesa TVP. Sam oskarżony zaprzecza zarzutom. Sprawa była już dwukrotnie umarzana w 2017 i 2019 r. Pod koniec lipca gdańska prokuratura przyjęła doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Zdzisława Kurskiego.

Sprawa syna Jacka Kurskiego. Prokuratura nie wznowi śledztwa

Teraz sprawa ponownie została umorzona. "Super Express" podaje, że prokuratura odmówiła ponownego wszczęcia postępowania. Argumentem było to, że nie pojawiły się żadne nowe fakty w tej sprawie. Jedynymi zeznaniami były te, złożone przez Nowakowską. Nie pojawili się świadkowie zdarzenia, a opinia psychologa "nie dała podstaw do dokonania odmiennej oceny materiału dowodowego".

Wznowienia postępowania chciał w ubiegłym tygodniu pełnomocnik kobiety. To była reakcja na brak jakichkolwiek działań ze strony śledczych gdańskiej prokuratury. Mecenas chciał przesłuchania nowego świadka. To kobieta, która miała być wieloletnią znajomą rodziny Kurskich. Mecenas mówił także o nowym dowodzie, który miał rzucić inne światło na sprawę.

Zdzisław Kurski: jestem niewinny

Syn prezesa TVP mówił, że jest niewinny i nigdy nie skrzywdził Nowakowskiej. Zapowiadał, że będzie bronił swojego dobrego imienia. Zdzisław Kurski uważał, że publikacja "GW" to polityczna zemsta na jego ojcu. Rozważał również zmianę nazwiska i "wyjazd gdzieś, gdzie nie sięgają ludzka podłość i nikczemność".

Źródło: "Super Express"

Komentarze (550)