Sprawa Nowaka. Ukraina stawia zarzuty i przekazuje dokumenty

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) przekazało polskim władzom dokumenty śledztwa dotyczącego Sławomira Nowaka, byłego ministra transportu, oskarżonego o uchylanie się od wykonywania decyzji sądowych podczas kierowania państwową spółką Ukrawtodor.

Sławomir Nowak
Sławomir Nowak
Źródło zdjęć: © East News
oprac. PC

27.11.2024 | aktual.: 27.11.2024 20:56

Prokuratura w Kijowie zarzuca Sławomirowi Nowakowi, że w latach 2017-2019, jako urzędnik państwowy, celowo nie stosował się do orzeczeń sądów miejscowych oraz Sądu Najwyższego Ukrainy. Decyzje te nakazywały przywrócenie jednej z osób na stanowisko szefa Służby Drogowej w określonym regionie, lecz Nowak miał aktywnie utrudniać ich wykonanie.

W efekcie na Państwową Agencję Drogową (Ukrawtodor) nałożono grzywny, a były szef został ostrzeżony przed odpowiedzialnością karną za ignorowanie decyzji sądu. Śledztwo w tej sprawie zakończono na początku września 2019 roku, jednak pod koniec tego miesiąca Nowak opuścił Ukrainę i powrócił do Polski.

"Ukraińskie organy ścigania zwracają się do swoich polskich kolegów o przejęcie postępowania karnego obywatela ich państwa, który nie zastosował się do orzeczeń ukraińskich sądów i opuścił nasz kraj" - oświadczyło DBR w opublikowanym komunikacie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Proces Nowaka w Polsce rozpoczął się w lipcu. Oprócz niego na ławie oskarżonych zasiada kilkanaście osób, w tym obywatele Ukrainy i Turcji. W grudniu 2021 roku były minister został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw, w tym korupcyjnych.

Według prokuratury Nowak jako szef Ukrawtodoru miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści na łączną kwotę ponad 6,1 mln zł. W zamian wspierał określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg w Ukrainie.

Były minister przebywał w areszcie od lipca 2020 roku. W kwietniu 2021 roku opuścił areszt, a sąd zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju, dozoru policyjnego oraz poręczenia majątkowego w wysokości miliona złotych.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie