Kellogg odchodzi. Kijów ma obawy
Keith Kellogg, specjalny wysłannik USA do Ukrainy, planuje opuścić swoje stanowisko już w styczniu 2026 r. - donosi agencja Reutera. Decyzja wiąże się z zakończeniem jego kadencji. Jego odejście budzi niepokój, szczególnie w Kijowie.
Najważniejsze informacje:
- Specjalny wysłannik USA do Ukrainy Keith Kellogg odejdzie w styczniu 2026 r.
- Jego odejście oznacza dla Ukrainy utratę kluczowego wsparcia w administracji Trumpa.
- Nie ma jeszcze jasnych informacji, kto zastąpi Kellogga na jego stanowisku.
Specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa ds. Ukrainy Keith Kellogg poinformował współpracowników, że planuje opuścić administrację w styczniu. Informację tę podał Reuters, powołując się na swoje źródła w Białym Domu. Odejście to związane jest z zakończeniem jego 360-dniowej kadencji.
Dywersanci uciekli na Białoruś. Spór w Sejmie o reakcje rządu Tuska
Dlaczego odejście Kellogga jest ważne?
Kellogg był postrzegany przez europejskich dyplomatów jako sojusznik Ukrainy w administracji Trumpa. Jego głos często przeciwdziałał prorosyjskim narracjom, co wynikało z jego zdecydowanego sprzeciwu wobec rosyjskich ataków na infrastrukturę cywilną na Ukrainie. Czasami ścierał się ze Specjalnym Wysłannikiem ds. Misji Pokojowych Steve'em Witkoffem, który powtarzał niektóre z argumentów prezydenta Władimira Putina i opowiadał się za jednostronną wymianą terytorialną w ramach długoterminowego porozumienia pokojowego - zauważa Reuters.
Podczas swojej kadencji Kellogg odegrał kluczową rolę w negocjacjach zwolnienia więźniów politycznych przetrzymywanych przez reżim Łukaszenki.
Co dalej?
Jak zauważają przy tym obserwatorzy, administracja Donalda Trumpa charakteryzowała się zmiennym podejściem do wojny w Ukrainie. Wprowadzono program umożliwiający europejskim sojusznikom zakup amerykańskiej broni dla Kijowa, lecz jednocześnie ograniczono bezpośrednią pomoc wojskową ustanowioną za kadencji Joe Bidena. Dlatego obecność Keitha Kelloga była - z punktu widzenia Ukrainy - korzystna.
Nie ma jeszcze informacji, kto go zastąpi, co budzi dodatkowe obawy. USA nie powołały jeszcze ambasadora w Ukrainie, co stawia przyszłość relacji amerykańsko-ukraińskich pod znakiem zapytania.
Źródło: Reuters