Sprawa praworządności w Polsce. Angela Merkel zabiera głos: nie mogę trzymać języka za zębami
Kanclerz Niemiec reaguje na sprawę stanu praworządności w Polsce. Merkel powiedziała, że traktuje to "bardzo poważnie". Zastrzegła przy tym, że zależy jej na bardzo dobrych relacjach z Warszawą, lecz "nie może trzymać języka za zębami".
Na spotkaniu z dziennikarzami Merkel, zapytana o ocenę sytuacji w Polsce, powiedziała, że "Polska i praworządność to poważny temat". - Warunkiem kooperacji w ramach Unii Europejskiej są zasady praworządności - podkreśliła.
Merkel zapowiedziała, że o praworządności w Polsce będzie "wyczerpująco" rozmawiała w Berlinie z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.
"Nie możemy po prostu trzymać języka za zębami"
- Traktuję to bardzo poważnie. Chociaż bardzo życzyłabym sobie, by relacje i stosunki z Polską, która jest naszym sąsiadem, były bardzo dobre, a zawsze będę miała na względzie wagę tych relacji, nie możemy po prostu trzymać języka za zębami i nie mówić nic, by zachować pokój. Tutaj chodzi o fundamenty współpracy w UE - mówiła szefowa niemieckiego rządu.
- Jedność Unii za cenę rezygnacji z praworządności to nie byłaby już Unia Europejska - dodała.
Komisja Europejska otrzymała odpowiedź od Polski ws. praworządności
Komisja Europejska poinformowała, że otrzymała od polskich władz odpowiedź na uzupełniające rekomendacje w procedurze praworządności. Wygląda na to, że Warszawa kwestionuje kompetencje KE w sprawie oceny systemu wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, działania legislacyjne, których celem jest reforma systemu sprawiedliwości, są zgodne ze standardami europejskimi i odpowiadają narastającym od lat oczekiwaniom społecznym w tym zakresie. Dlatego, według szefa MSZ, "bezpodstawnie budzą wątpliwości KE".
- Liczę na, to że Komisja Europejska zaprzestanie przesyłać nam zalecenia, krytykować i wytykać -powiedział minister Witold Waszczykowski.