Sprawa księdza-nożownika umorzona
Białostocka prokuratura umorzyła w poniedziałek postępowanie w sprawie 43-letniego księdza, który prawie dwa lata temu zaatakował nożem i ranił dwie osoby w czasie awantury na plebani miejscowego kościoła św. Kazimierza.
26.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Prokuratura podała, że podstawą umorzenia był przepis, że sprawca nie popełnił przestępstwa.
Umorzyliśmy postępowanie, bo wystąpiła ujemna przesłanka procesowa. Jej wystąpienie powoduje, że ustawa uznaje, iż sprawca nie popełnia przestępstwa - powiedział Sławomir Głuszuk, szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Białegostoku.
Nie chciał podać szczegółów zasłaniając się koniecznością ochrony danych osobowych. Przyznał jednak, że wpływ na decyzję miały opinie biegłych, na które prowadzący postępowanie prokurator czekał wiele miesięcy.
Nieoficjalnie wiadomo, że jest to m.in. opinia dotycząca stanu poczytalności księdza w chwili popełnienia czynu. Umorzenie postępowania było możliwe tylko w przypadku, gdy biegli orzekli o wyłączeniu poczytalności.
Do zdarzenia doszło w styczniu ubiegłego roku na plebanii kościoła św. Kazimierza w Białymstoku. Ksiądz zaprosił wtedy do siebie znajome małżeństwo: 62-letniego mężczyznę oraz jego żonę młodszą o sześć lat. Wszyscy troje pili alkohol; doszło do awantury, w wyniku której ksiądz zaatakował nożem swoich gości.
Jak poinformował ks. Zdzisław Karabowicz, rzecznik prasowy Archidiecezji Białostockiej, ten duchowny nie pracuje już duszpastersko. (ajg)