Sprawa ks. Andrzeja Dymera. "FAZ": Kolejny wstrząs w polskim Kościele
Kościołem katolickim w Polsce znów wstrząsnął skandal pedofilski, który długo tuszowano – pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Niemiecki dziennik opisuje sprawę oskarżanego o molestowanie seksualne dzieci ks. Andrzeja Dymera.
Niemiecki dziennik opisuje w poniedziałek sprawę zmarłego przed kilkoma dniami księdza Andrzeja Dymera, oskarżanego przez wiele lat o wykorzystywanie seksualne nieletnich. "W potężnym Kościele katolickim w Polsce, do którego należy około 90 procent społeczeństwa, narasta niepokój" – ocenia korespondent "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Gerhard Gnauck. I dodaje, że powodem tego zaniepokojenia jest skandal wokół duchownego, którego pedofilię "tuszowano przez 25 lat". W miniony wtorek chorujący na raka Dymer zmarł.
Utajniony wyrok
Gnauck opisuje krótko postać duchownego ze Szczecina, który założył ośrodek młodzieżowy dla chłopców, szkołę z internatem i liceum katolickie. "Dzięki zdolnościom organizacyjnym i umiejętności pozyskiwania środków zyskał sobie szacunek. Mógł być to jeden z powodów, dla którego podnoszone od 1995 roku zarzuty, że ksiądz molestował seksualnie nieletnich i zgwałcił jednego chłopca, nie spotkały się z dużą uwagą" – pisze Gnauck. I przypomina, że w 2008 roku "Gazeta Wyborcza" jako pierwsza ujawniła sprawę. "Proces przed sądem publicznym zakończył się uniewinnieniem. Sąd kościelny już w 2008 roku uznał Dymera za winnego, ale wyrok pozostał tajny – do 2020 roku, gdy poinformowało o nim katolickie pismo 'Więź'"– relacjonuje "FAZ".
Niemiecki dziennikarz cytuje dominikanina ojca Marcina Mogielskiego, który od lat wspierał ofiary księdza Dymera i w rozmowie z TVN24 wezwał do ujawnienia wszelkich ustaleń i decyzji sądu kościelnego w tej sprawie oraz powołania komisji śledczej, która ujawniłaby "mechanizm tuszowania" zarzutów pedofilskich.
Niespotykana inicjatywa polskich katolików
"FAZ" odnotowuje, że w międzyczasie prymas Polski Wojciech Polak skrytykował zwłokę w kościelnym postępowaniu w sprawie Dymera, zaś po ujawnieniu skandalu krytycznie na temat postawy Kościoła wypowiedział się wicepremier Jarosław Gowin, ostrzegając, że albo Kościół postawi na pierwszym miejscu ofiary przestępców seksualnych, albo straci wiarygodność. "Coraz częściej osoby świeckie apelują o przejrzystość. A teraz powołały katolicki Kongres" – relacjonuje korespondent "FAZ".
Jak ocenia, założenie przez 180 osób Kongresu Katoliczek i Katolików to "niespotykane wydarzenie dla Polski". "Ta stała grupa, która obecnie dyskutuje online przez wzgląd na pandemię i wkrótce chce przedstawić swoje tezy, chce przede wszystkim zająć się tematem 'dominacji władzy, sprawowanej w Kościele przez osoby duchowne'" – pisze Gnauck, opisując też inne cele i sfery zainteresowania Kongresu.
Cytuje jednego z inicjatorów powstania tego gremium - profesora Fryderyka Zolla, który podkreśla, że celem jest poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości Kościoła katolickiego w Polsce, Europie i na świecie. Zapewnia, że nie jest to jednak odpowiedź na tzw. drogę synodalną niemieckich katolików, czyli debatę o reformach Kościoła, ani na inicjatywę "Wir sind Kirche" (My jesteśmy Kościołem). "Trzeba jednak rozmawiać ze sobą inaczej, niż do tej pory" – podkreśla Zoll, cytowany w "FAZ".
Przeczytaj też: