Sprawa byłego senatora J. Piniora. Prokuratura żąda wyższej kary więzienia

Józef Pinior, były senator z klubu PO, może więcej czasu spędzić w więzieniu. Wszystko z powodu żądania prokuratury, która chce 3,5 roku więzienia. W zeszłym roku sąd pierwszej instancji skazał go na 1,5 roku bez zawieszenia za korupcję. Ostateczny wyrok poznamy 3 marca.

Józef Pinior, były senator z klubu POJózef Pinior, były senator z klubu PO. Prokuratura chce dla niego 3,5 roku więzienia za korupcję
Źródło zdjęć: © PAP

Były senator klubu PO Józef Pinior oraz jego były asystent Jarosław Wardęga (obaj godzą się na podawanie nazwisk - PAP) byli oskarżeni i zostali w lutym 2020 roku przez Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście skazani za to, że przyjęli łapówki w kwocie co najmniej 40 tys. zł w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie korzystnego rozstrzygnięcia sprawy dolnośląskiego biznesmena Tomasza G. Korzyść majątkową w kwocie 20 tys. zł mieli im też obiecać, a wręczyć odpowiednio 6 tys. zł i 5 tys. zł kolejni dwaj biznesmeni.

Pieniądze były m.in. wpłacane bezpośrednio na konto Piniora oraz przesyłane pocztą. Innym dowodem w sprawie były nagrania z podsłuchanych rozmów dokonane przez CBA, podczas których oskarżeni domagają się wpłat i przelewów. Oskarżeni twierdzili, że były to pożyczki, a nie łapówki. Natomiast Pinior podkreślał, że jego interwencje w urzędach nie były uzależnione od tych korzyści majątkowych.

Józef Pinior czeka na wyrok sądu apelacyjnego

W czwartek przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu rozpoczął się proces apelacyjny. Prokurator zażądał zarówno dla Piniora, jak i Wardęgi surowszej, wyższej kary - po 3 lata i 6 miesięcy więzienia bez zawieszenia. To taka sama kara, jakiej żądała prokuratura w procesie w pierwszej instancji, w którym usłyszeli oni wyroki po 1,5 roku więzienia bez zawieszenia.

Daniel Obajtek zostanie premierem? Reakcja wicerzecznika PiS

Pinior w ostatnim słowie wygłoszonym przed sądem apelacyjnym nie przyznał się do winy, poprosił o uniewinnienie lub ponowne rozpatrzenie tej sprawy przez sąd I instancji. Podważał wiarygodność nagrań i kilkukrotnie sugerował, że proces i oskarżenie go ma podłoże polityczne. Sąd oddalał takie sugestie, nakazując skupienie się na zagadnieniach karnych w tym odwoławczym procesie.

Nagrań dokonano w 2015 roku jeszcze w okresie, gdy rządziła koalicja PO-PSL, a szefem CBA był wówczas Paweł Wojtunik. Pinior był wówczas senatorem wybranym w okręgu jeleniogórsko-legnickim z poparciem PO, należał do klubu parlamentarnego, ale nie do samej partii.

Sprawa byłego senatora. Wielogodzinne nagrania jako dowód

Zdaniem sądu I instancji główny dowód w tej sprawie, czyli wielogodzinne nagrania - wykonane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne - podsłuchanych rozmów pomiędzy senatorem i jego asystentem, są wiarygodnym dowodem.

Wcześniej w trakcie procesu obrona sugerowała, że nagrania mogą być "zmanipulowane i niepełne". Najpierw wnosiła o ponowne zbadanie nagrań przez biegłych z zakresu fonoskopii, a w w ostatnim słowie, by sąd nie opierał się na tym dowodzie, ponieważ pominięto część nagranych rozmów.

Podobnie w czwartek obrońcy Piniora wnosili, by nagrania znowu zbadali biegli i w ten sposób wykluczyli, że mogły być zmanipulowane. Sąd odwoławczy oddalił te wnioski.

"Sami oskarżeni złożyli wyjaśnienia, w których de facto potwierdzili, że byli uczestnikami tych rozmów i ani razu nie zakwestionowali, nie podnieśli, że w danym nagraniu: nie, to nie jest mój głos. Po drugie nie ma wątpliwości, co do zgodności odsłuchanych nagrań z rzeczywistą treścią rozmów" - mówił przed rokiem w uzasadnieniu wyroku w I instancji sędzia Marek Górny.

Podkreślił, że już w pojedynczych nagraniach są zawarte "wszystkie elementy konieczne do stwierdzenia winy oskarżonych".

"Pada propozycja korupcyjna i treść rozmowy wskazuje na jej związek z funkcją publiczną senatora Józefa Piniora. Dlatego sąd doszedł do wniosku, że treść nagrań jest zgodna z rzeczywistą treścią rozmów. A to najważniejszy materiał dowodowy w sprawie. Rozmowy te świadczą o popełnieniu przestępstw przez oskarżonych" - powiedział wówczas sędzia.

Dodał, że sąd nie dał wiary linii obrony Piniora, który twierdził, że to były pożyczki, a nie korzyści majątkowe. Wyjaśnił, że wszyscy oskarżeni nie zachowywali się jak pożyczkodawcy czy pożyczkobiorcy - "nie ustalali terminów zwrotu ani oprocentowania, nigdy nie domagali się ich spłaty".

"Sąd doszedł do wniosków, że te twierdzenia (o pożyczkach – PAP) są nieprawdziwe. Abstrahując od faktu, że jeśli pożyczka jest związana z wykonaniem czynności służbowej przez funkcjonariusza publicznego, np. interwencji senatorskiej, to taka pożyczka jest również korzyścią majątkową w rozumieniu artykułu 228 Kodeksu karnego. I to też jest przestępstwo, ale akurat w tej konkretnej sprawie to nie były pożyczki" - powiedział sędzia Górny, uzasadniając wyrok w I instancji.

Józef Pinior i Jarosław Wardęga proszą o uniewinnienie

W ocenie sądu, stopień szkodliwości czynu popełnionego przez Piniora był bardzo wysoki, ponieważ korupcji dopuściła się osoba piastująca wysokie stanowisko państwowe - funkcję senatora, czyli "osoby wybranej i zaufanej dla wyborców".

Były asystent senatora Jarosław Wardęga w czwartek powiedział, że również jest niewinny i prosi sąd apelacyjny o uniewinnienie lub skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji.

Przyznał, że przyjmowali pieniądze w formie pożyczek i darowizn. "Pieniądze, które przyjmowaliśmy w formie pożyczek i darowizn były przeznaczone nie tylko na kampanię do senatu, ale też i na cele charytatywne. Między innymi na Instytut Spraw Człowieka i Obywatela, na film o sprawie 80 mln Solidarności czy na kontynuowanie książki na ten temat" - powiedział b. asystent.

Sąd zamknął proces apelacyjny i ogłoszenie prawomocnego wyroku odroczył do 3 marca. (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Nawrocki zaprasza prezesa NIL-u. "Sytuacja ochrony zdrowia tragiczna"
Nawrocki zaprasza prezesa NIL-u. "Sytuacja ochrony zdrowia tragiczna"
Zagłosowała przeciwko Czarzastemu. Mówi dlaczego
Zagłosowała przeciwko Czarzastemu. Mówi dlaczego
Sejm zdecydował: Szymon Hołownia został wicemarszałkiem
Sejm zdecydował: Szymon Hołownia został wicemarszałkiem
Znaleziono kabel. Kluczowy dowód ws. dywersji w powiecie garwolińskim
Znaleziono kabel. Kluczowy dowód ws. dywersji w powiecie garwolińskim
Odpowiedź Ukrainy. Armia zniszczyła kluczową elektrownię
Odpowiedź Ukrainy. Armia zniszczyła kluczową elektrownię
Czarzasty nowym marszałkiem. Przywróci "zamrażarkę sejmową"?
Czarzasty nowym marszałkiem. Przywróci "zamrażarkę sejmową"?
Tusk: Ustalono odpowiedzialnych za dywersję
Tusk: Ustalono odpowiedzialnych za dywersję
Czarzasty marszałkiem Sejmu. Kto zagłosował przeciw?
Czarzasty marszałkiem Sejmu. Kto zagłosował przeciw?
Czarnek ostro o Czarzastym. "Nie może pan być marszałkiem Sejmu"
Czarnek ostro o Czarzastym. "Nie może pan być marszałkiem Sejmu"
Kaczyński ocenił Hołownię. "Miał dobre momenty"
Kaczyński ocenił Hołownię. "Miał dobre momenty"
Protestowali przeciwko aborcji. Trump chce udzielić im azylu
Protestowali przeciwko aborcji. Trump chce udzielić im azylu
Ziobro wzywa Tuska. "Przeproś Trumpa"
Ziobro wzywa Tuska. "Przeproś Trumpa"