Polska„Sprawa abp Wielgusa może prowadzić do bagatelizowania problemu”

„Sprawa abp Wielgusa może prowadzić do bagatelizowania problemu”

Publicysta Piotr Semka uważa, że objęcie przez arcybiskupa Stanisława Wielgusa funkcji metropolity warszawskiego, może wpłynąć na postawę innych kapłanów, zmagających się z problemem wypowiedzenia prawdy o współpracy ze służbami bezpieczeństwa. Gość "Sygnałów Dnia" wyjaśnił, że fakt, iż wydarzenia z przeszłości kapłana nie stanowią bariery przed objęciem przez niego jednego z najważniejszych stanowisk w polskim Kościele, może spowodować u innych duchownych bagatelizowanie tego problemu.

06.01.2007 | aktual.: 06.01.2007 09:44

Publicysta "Rzeczpospolitej" ma wątpliwości, dotyczące szczerości oświadczenia arcybiskupa Wielgusa oraz wpływu jaki jego nominacja będzie miała na Kościół w Polsce. Piotr Semka podkreślił, że po śmierci Jana Pawła II Kościół w Polsce - jak się wyraził - jest skazany na nowy początek. Gość "Sygnałów Dnia" wyraził wątpliwość, czy duszpasterz z taką traumą, jak arcybiskup Wielgus będzie miał siłę, aby popchnąć Kościół do przodu.

Z kolei Szymon Hołownia, publicysta ”Newsweeka” podkreślił, że szanuje postawę arcybiskupa Wielgusa, który zdecydował się wydać oświadczenie w swojej sprawie. Ocenia jednak, że optymistycznym wariantem będzie, jeśli proces oczyszczenia arcybiskupa zakończy się pragnieniem poniesienia konsekwencji i zadośćuczynienia. Według publicysty przejawem szczerości takiej postawy byłaby rezygnacja ze sprawowanej funkcji.

Szymon Hołownia dodał również, że podjęcie przez arcybiskupa funkcji metropolity warszawskiego było bardzo ryzykowną decyzją zarówno dla niego, jak i jego diecezji. Publicysta "Newsweeka" dodał, że chciałby, żeby autorytet arcybiskupa Wielgusa, nawet jeśli ten nie objąłby archikatedry warszawskiej, był zbudowany na odwadze cywilnej a nie na nominacjach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)