Spotkanie na szczycie. PiS ma się czego bać?
We wtorek odbędzie się spotkanie liderów wszystkich sił opozycyjnych. Rozmowy zapowiedział wiceszef Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. - Opozycja jest dogadana i wspólnie stworzy rząd - stwierdził.
17.09.2022 | aktual.: 17.09.2022 19:01
- We wtorek na zaproszenie pana prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, pana prezydenta Bronisława Komorowskiego, odbędzie spotkanie wszystkich sił politycznych, następne spotkanie liderów wszystkich frakcji politycznych opozycyjnych, czyli pana Tuska, pana Kosiniaka i pana Hołowni, przedstawicieli lewicy, czyli Roberta Biedronia, Adriana Zandberga i mojej skromnej osoby - powiedział wicemarszałek podczas konferencji prasowej w Jastrzębiu-Zdroju.
Czarzasty: opozycja wspólnie stworzy rząd
Jak dodał, spotkanie odbędzie się w 25-lecie rozpoczęcia negocjacji w sprawie wejścia Polski do NATO, ma w nim wziąć udział także ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.
- Zastanówcie się państwo przez chwilę razem, wspólnie z nami, co by było, gdyby Polska w tej chwili nie była w NATO, albo co by było, gdyby Polska nie była w UE - dodał Czarzasty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To pokazuje, że opozycja pójdzie wspólnie do wyborów i będzie walczyła o władzę i walczyła o to, żeby sprawując tę władzę swoje ideały programowe realizować (...) O tym uprzejmie wszystkich informuję, całą Polskę, że opozycja jest dogadana, że opozycja wspólnie planuje przyszłość, że opozycja wspólnie stworzy rząd i opozycja się nie da skłócić - oświadczył.
Czarzasty potwierdza blok senacki
Dopytywany przez dziennikarzy, Czarzasty przekonywał, że opozycja od pewnego czasu się wspiera, a przedstawiciele ugrupowań opozycyjnych nie atakują się nawzajem, choć wcześniej dochodziło do podobnych sytuacji.
- Partie opozycyjne chcą też stworzyć blok senacki i podpisały umowę o współpracy z samorządowcami oraz umowę dotyczącą kontroli wyborów z KOD, współpracowały podczas wyborów prezydenta Rzeszowa - wyliczał Czarzasty.
- Więc są te elementy współpracy, a dogadani jesteśmy do tego, że nie atakując się, tylko wspierając w wyborach, będziemy wspólnie rządzili. To duża sprawa, jeżeli cztery różne formacje, różne programowo, są w stanie się dogadać - powiedział wicemarszałek.