Spory o układ zbiorowy dla pracowników ZOZ‑ów
Ponadzakładowy układ zbiorowy pracy dla pracowników publicznych ZOZ-ów jest nieważny - twierdzi Krzysztof Bukiel, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Innego zdania jest Ministerstwo Zdrowia i czeka na rejestrację układu.
Zawarty 4 października przez ministra zdrowia i niektóre związki zawodowe ponadzakładowy układ zbiorowy pracy dla pracowników zatrudnionych w publicznych zakładach opieki zdrowotnej nie ma mocy obowiązującej i nie będzie mógł być zarejestrowany - uważa Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
W komunikacie przesłanym w poniedziałek do Bukiel argumentuje, że układ jest nieważny, bo nie podpisały go dwie uczestniczące w rokowaniach reprezentatywne organizacje związkowe: Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych oraz właśnie OZZL, co - jak twierdzi jego przewodniczący - sprawia, że układ jest niezgodny z Kodeksem Pracy. (Aby związek zawodowy był reprezentatywny, musi zrzeszać co najmniej 10% pracowników danej grupy zawodowej i mieć charakter ogólnopolski).
Według Jerzego Serafina z Ministerstwa Zdrowia, prawnicy z resortów zdrowia i pracy mają odmienne zdanie na ten temat. Teraz (po nowelizacji Kodeksu pracy) układ może podpisać każdy z reprezentatywnych związków, niezależnie od tego, czy inne podpisały, i będzie on ważny - powiedział.(an)