Sporna A1

Trwa spór o lokalizację odcinka autostrady
A1 w pobliżu Łodzi. Protestują mieszkańcy Andrzejowa, nieopodal
którego ma przebiegać trasa. Mają takie prawo, jednak nikt do tej
pory nie uwzględnił ich głosów, nie zainteresował się, jakie
negatywne skutki przyniesie budowa autostrady przez to osiedle -
pisze "Nasz Dziennik".

15.07.2004 | aktual.: 15.07.2004 06:53

Trasa miałaby przebiegać tuż obok ich domów. W planach zagospodarowania przestrzennego, jaki mieszkańcy mieli do wglądu, nie było nigdy zaplanowanej takiej drogi - podaje gazeta.

Autostrada to pomysł jednego z SLD-owskich wojewodów, a już za kilkanaście dni może zapaść decyzja o jej lokalizacji. Mimo że przez prawie 30 lat rezerwowano korytarz pod autostradę w innym miejscu, w 1996 r. ówczesny wojewoda Andrzej Pęczak zaproponował jej przesunięcie w kierunku, gdzie - zgodnie z planem przestrzennym - rozbudowywało się łódzkie osiedle Andrzejów - pisze "Nasz Dziennik".

O zmianie trasy nie informowano mieszkańców aż do czasu wydania decyzji w grudniu 1998 r. Mieszkańcy złożyli do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi swoje protesty. Decyzja o przebiegu trasy ma zostać wydana już niebawem, jednak do tej pory nikt nie spotkał się z ludźmi, których najbardziej dotknie budowa A1 w tym miejscu. Dwa miesiące czekaliśmy na kilkakrotnie kierowane na piśmie zapytania do wydziału rozwoju regionalnego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi o datę wydania decyzji lokalizacyjnej i termin spotkania z mieszkańcami. Niestety, nikt nie raczył nam odpowiedzieć - podaje "Nasz Dziennik".

Gazeta dowiedziała się, że spotkanie odbędzie się prawdopodobnie na początku sierpnia br. Pytania mieszkańców są zbywane w ten sposób, że "nie ma żadnej kompetentnej osoby". Żadna z osób odpowiedzialnych nie chce wyjaśnić sensu planowanego wariantu autostrady, wybrany został bowiem najdroższy, wymagający budowy estakad i nasypów, by przeciąć znajdującą się na tym terenie stację rozrządową PKP, gdzie przeładowuje się rocznie kilkadziesiąt tysięcy ton substancji silnie toksycznych. Mimo że za mieszkańcami Andrzejowa przemawia wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z listopada 2000 r., który uchylił decyzję o budowie trasy w tym miejscu, urząd wojewódzki do dziś forsuje sporny wariant trasy autostrady - pisze gazeta. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)