PolitykaSpór wokół debaty Kukiza. Sztaby Dudy i Komorowskiego obwiniają się nawzajem

Spór wokół debaty Kukiza. Sztaby Dudy i Komorowskiego obwiniają się nawzajem

Sztaby Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy przerzucają się odpowiedzialnością za fiasko debaty, którą miał zorganizować Paweł Kukiz. Szef sztabu Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz ogłosił, że to "Paweł Kukiz, nie konsultując z nikim, ogłosił debatę, a potem bez rozmowy z kimkolwiek ogłosił, że debaty nie będzie". Z kolei rzecznik PiS Marcin Mastalerek powiedział, że "prezydent przestraszył się otwartej formy debaty" i zarzucił Komorowskiemu, że to przez niego nie doszło do debaty.

Spór wokół debaty Kukiza. Sztaby Dudy i Komorowskiego obwiniają się nawzajem
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Beata Szydło powiedziała, że Andrzej Duda od początku deklarował chęć debaty. Z kolei rzecznik PiS Marcin Mastalerek powiedział, że sztab Bronisława Komorowskiego chciał od Pawła Kukiza otrzymać pytania, jakie miałyby paść w trakcie debaty. Powołał się przy tym na informację sztabu Kukiza. Według niego, "to szokująca wiadomość, rodząca pytanie, czy przy innych okazjach współpracownicy prezydenta dowiadywali się o pytania, jakie mu zostaną zadane". Zdaniem Mastalerka, prezydent przestraszył się otwartej formy debaty, gdzie każdy z widzów mógłby zadać mu pytanie.

Tyszkiewicz: ze strony organizatorów nie było chęci do rozmowy

Paweł Kukiz, nie konsultując z nikim, ogłosił debatę, a potem bez rozmowy z kimkolwiek ogłosił, że debaty nie będzie - stwierdził szef sztabu Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz (PO). Według niego ze strony organizatorów nie było chęci rozmowy o zasadach przedsięwzięcia.

Kukiz - który uzyskał trzeci wynik w wyborach prezydenckich, uzyskując niemal 21 proc. głosów - zaproponował, aby Komorowski i kandydat PiS Andrzej Duda spotkali się w Lubinie na debacie przed II turą wyborów, którą on by poprowadził. Później ogłosił, że zgadza się, by debatę poprowadził dziennikarz "wyznaczony przez obywateli".

Jak informowano na związanym z Kukizem profilu na jednym z portali społecznościowych, do środy do godz. 18 organizatorzy czekali na odpowiedź sztabów obu kandydatów na zaproponowane warunki. Po tej godzinie w środę pojawił się wpis mówiący, że "Czas minął... Do godziny 18:00 na warunki, które zaproponował Paweł Kukiz, odpowiedział oficjalnie jedynie Andrzej Duda, który wyraził zgodę na udział w Waszej debacie i zaakceptował wszelkie Wasze warunki, przedstawione oficjalnie w dniu dzisiejszym" oraz że sztab Bronisława Komorowskiego "nie odpowiedział na Waszą propozycję w żadnej z oficjalnych - formie".

Na czwartkowym briefingu prasowym Tyszkiewicz powiedział, że chce odnieść się do ostatecznej decyzji "zakomunikowanej w środę wieczorem przez sztab Pawła Kukiza, że debata się nie odbędzie".

- Mamy takie wrażenie, a nawet przeświadczenie, że w tej sprawie zabrakło ze strony organizatorów elementarnej dobrej woli, aby do tej debaty doprowadzić - mówił Tyszkiewicz.

Według niego analiza propozycji przedstawionych przez sztab Kukiza pokazywała "chaos koncepcyjny", nieścisłości i to że wiele kwestii organizacyjnych nie zostało rozstrzygniętych. - W propozycjach były choćby takie kwiatki jak fakt, że suma czasów wypowiedzi kandydatów, nie była zgodna z opisywanym czasem całej debaty - stwierdził.

Dodał, że niejasna do końca była też formuła uczestnictwa publiczności, poza tym sztab Komorowskiego ocenił, że nie jest trafnym rozwiązaniem, aby debatę prowadzili dziennikarze wskazani przez sztaby i chciał w rozmowie z organizatorami zaproponować, aby byli to dziennikarze niezależni, wskazani przez partnerów medialnych debaty.

Tyszkiewicz powiedział, że "wydaje się, iż w ten sposób nie organizuje się debat prezydenckich i chyba żadnych debat". Według niego ze strony organizatorów "wyraźnie zabrakło dobrej woli do rozmowy". - Tak jak pan Paweł Kukiz, nie konsultując tego z nikim, ogłosił inicjatywę debaty, tak samo bez rozmowy z kimkolwiek ogłosił, że tej debaty nie będzie - powiedział szef sztabu Komorowskiego.

W czwartkowym wpisie na profilu Kukiza napisano m.in., że określonych przez organizatorów debaty warunków w przepisanym czasie dotrzymał wyłącznie sztab Andrzeja Dudy. "Nie faworyzowaliśmy żadnego z kandydatów. I dalej nie faworyzujemy. Cały proces był transparentny" - napisano.

Dzisiaj po "Faktach" o godzinie 19.35 w TVN, TVN24 i TVN24 Biznes i Świat decydująca debata prezydencka pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą.

Zobacz także - Sondaż dla TVN24: Komorowski 47 %, Duda 44%

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (165)