Spór o Trybunał Konstytucyjny. Negocjacje polityczne u prezydenta Andrzeja Dudy
- Spotkanie było bardzo dobre, trwała ożywiona dyskusja, prezydent Andrzej Duda zapoznał się z propozycjami wszystkich klubów. Prezydent będzie analizował sytuację i dokona później rzetelnej oceny - powiedziała po spotkaniu szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska. Szef klubu PO Sławomir Neumann mówił z kolei, że spotkanie zakończyło się bez
rozstrzygnięć.
01.12.2015 | aktual.: 01.12.2015 17:54
Neumann podkreślił, że PO proponuje, by z decyzjami dotyczącymi Trybunału poczekać do orzeczeń TK w dniu 3 i 9 grudnia. Zaznaczył, że spotkanie u prezydenta było spotkaniem konsultacyjnym. - Dobrze, że się odbyło, mogliśmy wymienić swoje poglądy. Bez rozstrzygnięć. Liczymy, że ta refleksja, która była u pana prezydenta, tę refleksję wykaże także klub parlamentarny PiS - powiedział szef klubu PO.
- Propozycję, którą złożyła PO i którą w tej dyskusji poparli inni przedstawiciele opozycji, by poczekać z rozstrzygnięciami do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które będą - pierwsze 3 grudnia, a drugie 9 grudnia. Wtedy mając wyjaśnioną sytuację prawną, podjąć kolejne decyzje - powiedział.
Podkreślił, że ewentualny wybór kolejnych pięciu sędziów TK na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu tylko pogłębi chaos konstytucyjny i utrudni pracę Trybunału. - Myślę, że prezydent ma świadomość dużego problemu prawnego i próbuje szukać rozwiązania, które byłoby kompromisowe. Tutaj niestety narzędzia leżą w rękach PiS - powiedział szef klubu PO.
"Spór nie tylko polityczny"
Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska podkreśliła, że w Polsce "ma obecnie miejsce nie tylko spór polityczny, ale i prawny wokół Trybunału Konstytucyjnego, a szczególnie wokół wyboru nowych sędziów TK". Zaznaczyła, że wtorkowe spotkanie służyło zapoznaniu się prezydenta z opiniami m.in. przedstawicieli klubów parlamentarnych.
- Prezydent zapoznał się z opiniami szefów klubów, a także stanowiskiem marszałka Sejmu, i analizując różne ekspertyzy prawne, dokona rzetelnej oceny obecnej sytuacji - powiedziała Sadurska.
"Prezydent wie, że ma trudną sytuację"
Z kolei Ryszard Petru (Nowoczesna)
dodał, że "prezydent głównie przedstawiał swoją opinię". - To spotkanie świadczy o tym, iż prezydent wie, że ma trudną sytuację, ale są różne opinie prawne na temat Trybunału Konstytucyjnego i prezydent powinien je pomóc rozwiązać - powiedział po spotkaniu Petru. Dodał, że według niego w Polsce panuje w tej chwili "pat konstytucyjny".
Również obecny na spotkaniu Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) powiedział, że "nie ma dobrych wieści o efekcie finalnym". Przypomniał, że według zapowiedzi, TK będzie 3 grudnia orzekać w składzie pięcioosobowym, bez udziału prezesa i wiceprezesa.
Jak powiedział Kosiniak-Kamysz, podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą kluby przedstawiły swoje oceny możliwości rozwiązania sytuacji związanej z Trybunałem Konstytucyjnym.
- Mówiłem o tym, że najlepiej jest się wstrzymać do czasu wydania dwóch orzeczeń z 3 i 9 grudnia, tych planowanych orzeczeń TK i potem najlepiej, jakby prezydent wyszedł z inicjatywą ustawodawczą, która daje szanse na uporządkowanie tego zamieszania wokół TK, można by było wtedy pięciu sędziów powołać w konsensusie i umowie dżentelmeńskiej pomiędzy poszczególnymi klubami parlamentarnymi - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że "nie było żadnej konkluzji tego spotkania".
Kosiniak-Kamysz powiedział, że na spotkaniu byli także prezesi Trybunału - Andrzej Rzepliński i Stanisław Biernat. - Oni powiedzieli, że ani prezes, ani wiceprezes, ani pan sędzia Tuleja nie będą orzekać w dniu 3 grudnia, będzie skład pięcioosobowy - mówił Kosiniak-Kamysz.
Poinformował, że zwrócił się z apelem, żeby Trybunał do czasu wyjaśnienia tej sprawy, nie orzekał w innych kwestiach, tylko wyjaśnił kwestie związane z funkcjonowaniem Trybunału.
Dodał, że ma nadzieję, że "będzie jakaś decyzja pana prezydenta, że będzie jakiś głos". - Może być apel prezydenta do wysokiej izby, żeby powstrzymała się od wyboru nowych sędziów, jeżeli wysoka izba w uchwale tydzień temu apeluje do prezydenta, żeby nie przyjmował ślubowania, nie widzę przeszkód, żeby ten apel był też w drugą stronę - powiedział Kosiniak-Kamysz.
- Jeżeli jutro zostanie dokonany wybór nowych sędziów, to mamy coraz trudniejszą sytuację. Musi być szybka reakcja, jeżeli ma być ona skuteczna, powinna być szybka reakcja pana prezydenta - przekonywał Kosiniak-Kamysz.
"Nie wykluczamy poparcia kandydatów PiS"
Przewodniczący klubu Ruchu Kukiz'15 Paweł Kukiz poinformował, że jego klub nie zgłosi kandydatów na stanowisko sędziego TK; nie wyklucza poparcia kandydatów PiS. Jak ocenił, mamy obecnie w Polsce do czynienia z "patem partiokratycznym" między PO i PiS.
- Mamy w tej chwili do czynienia z patem partiokratycznym, mamy do czynienia z dyskusjami między dwoma największymi klubami. Ruch Kukiz'15 nie będzie wystawiał kandydatur do Trybunału Konstytucyjnego, w przyszłości będziemy zmierzać do reorganizacji, o ile nie do likwidacji Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Kukiz po spotkaniu szefów klubów parlamentarnych u prezydenta Andrzeja Dudy.
Jak ocenił, to Sąd Najwyższy - tak jak w Stanach Zjednoczonych - powinien decydować o zgodności ustaw z konstytucją.
Zdaniem Kukiza, pomysł spotkania u prezydenta w sprawie Trybunału był bardzo dobry. - Prezydent pełni rolę mediatora. Prezydent prosił o konsensus, o zgodę, uzasadniał to racją stanu - relacjonował.
- Cała ta sytuacja związana z Trybunałem, biorąc pod uwagę wcześniejszy zamach, jakiego na Trybunał dokonała Platforma, jest nieprzyjemna. Upewnia nas to w koncepcji walki o nowy ustrój państwa, o państwo obywatelskie - powiedział Kukiz
W Pałacu Prezydenckim zakończyły się konsultacje w sprawie sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym. Na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy przybyli szefowie klubów: PiS Ryszard Terlecki, PO Sławomir Neumann, Kukiz 15 - Paweł Kukiz, PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. W spotkaniu uczestniczyli też Marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz prezydium Trybunału Konstytucyjnego.
"Prezes i Wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego przyjmują zaproszenie Głowy Państwa, w przekonaniu, że służy ono zapobieżeniu poważnemu kryzysowi konstytucyjnemu. Ich obecność na spotkaniu nie będzie jednak oznaczać udziału w konsultacjach czy negocjacjach politycznych. Byłoby to nie do pogodzenia z ustrojową pozycją Trybunału Konstytucyjnego jako organu władzy sądowniczej mającego wyłączność na orzekanie o zgodności prawa z Konstytucją" - napisał w oświadczeniu przesłanym Andrzej Rzepliński.
Do spotkania doszło dzień przed rozpoczęciem się posiedzenia, na którym Sejm ma zająć się wyborem pięciu nowych sędziów TK. W ub. tygodniu Sejm głosami PiS i Kukiz'15, a przy sprzeciwie pozostałych klubów opozycyjnych, uznał, że wybór pięciu sędziów dokonany 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji nie miał mocy prawnej.
Wprowadzona została też zmiana do regulaminu Sejmu, zgodnie z którą marszałek może ustalić termin składania wniosków ws. kandydatur na sędziów TK w przypadkach nieopisanych dotąd w regulaminie. Początkowo kandydatów można było zgłaszać do godz. 12 we wtorek, obecnie termin ten został przesunięty do godz. 18 we wtorek. Tego dnia wnioski ma zaopiniować sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. PO, PSL i Nowoczesna ogłosiły wcześniej, że nie zgłoszą kandydatów - ugrupowania te uważają, że ubiegłotygodniowe uchwały ws. unieważnienia październikowego wyboru sędziów TK nie mają żadnych skutków prawnych.
Spór o Trybunał Konstytucyjny. Które uchwały wejdą w życie?
Sejm poprzedniej kadencji - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK 8 października. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu; dwaj pozostali - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia, czyli w trakcie kadencji obecnego Sejmu. Wybrani w październiku sędziowie nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę, co jest konieczne, by mogli orzekać.
W czwartek, 3 grudnia, TK ma zbadać przyjętą w czerwcu ustawę o TK, która była podstawą wyboru pięciu sędziów z 8 października. Wniosek taki pierwotnie złożyli posłowie PiS, który później wycofali, bo zdecydowali się na nowelizację ustawy. Wniosek ponowili posłowie PO i PSL. Do ich wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar - w zakresie kwestionującym przepis, na którego mocy Sejm wybrał następców dwóch sędziów, których kadencja kończy się w grudniu.
Prokurator Generalny w stanowisku dla TK uznał, że niekonstytucyjny jest zapis ustawy, który umożliwił poprzedniemu Sejmowi wybór dwóch sędziów w miejsce tych, których kadencje mijają w kadencji obecnego Sejmu. Spośród 12 zaskarżonych zapisów ustawy zastępca PG Robert Hernand zakwestionował jeden, i tylko w zakresie, w jakim zastosowano go do zgłoszenia kandydata w miejsce sędziego, którego kadencja upływa w czasie następnej kadencji Sejmu.
Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz'15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę) nowelizacja ustawy o TK, która umożliwia ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału i wprowadza zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP, co następuje w 30 dni od dnia wyboru. W nowelizacji przyjęto także, że trzy miesiące od wejścia zmian w życie wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - jako prezesa i wiceprezesa TK.
Tę nowelę zaskarżyły do TK PO, Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał rozpozna wnioski 9 grudnia.
Ustawę o TK z czerwca i jej listopadową nowelizację zaskarżyła w poniedziałek do TK I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Prof. Gersdorf realizuje tak zeszłotygodniową uchwałę zgromadzenia ogólnego sędziów SN.
Możliwe, że Trybunał dołączy ją do rozpoznania w rozprawach zaplanowanych na 3 i 9 grudnia.