PolskaSpór o decyzję ws. zburzenia jednego z symboli Warszawy

Spór o decyzję ws. zburzenia jednego z symboli Warszawy

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych budowli Warszawy będzie zburzona. Rotundę PKO w centrum miasta zastąpi nowa, z restauracją i ogródkiem. Ratusz zaakceptował projekt, ale urbaniści i warszawiacy mają mieszane uczucia.

Spór o decyzję ws. zburzenia jednego z symboli Warszawy
Źródło zdjęć: © WP.PL

01.02.2010 14:34

U zbiegu Al. Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej stanie przeszklony budynek, w którym tak jak dotychczas będzie oddział banku, ale pojawią się też kawiarnia i restauracja, ogródek i kaskady wodne. - Chcemy, żeby nowy budynek stał się miejscem publicznym i przyjaznym mieszkańcom stolicy - mówi Zbigniew Jagiełło, prezes zarządu PKO Bank Polski.

- Lepszym rozwiązaniem byłby remont Rotundy i zaplanowanie kawiarni na antresoli. Nie trzeba od razu burzyć ważnego dobra kultury i symbolu stolicy - mówią architekci.

- Trzeba chronić budynki wartościowe takie jak Rotunda, bo są świadkami czasu - mówi architekt Hubert Trammer. - Rotunda to wartościowy przykład powojennego modernizmu. Należałoby ją zachować .

Rotunda została oddana do użytku w 1963 r. Po tragicznym wybuchu gazu w lutym 1979 r., kiedy zginęło 49 osób, a kilkaset zostało rannych, budynek odbudowano. - Z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień. Nie rozumiem, dlaczego PKO postanowiło zburzyć Rotundę - mówi Janusz Dmochowski, mieszkaniec Warszawy. - Nie powinno się budować kawiarni na grobach. Dla mnie to tak samo, jakby na zgliszczach World Trade Center zbudować bar czy dyskotekę - dodaje inna warszawianka Anna Grądzka. - Wciąż żyją przecież bliscy ofiar tego wypadku i ci, którzy go przeżyli. Dla nich i ich rodzin jest to miejsce tragiczne - mówi.

- W nowej rotundzie będzie miejsce upamiętniające tragiczny wypadek - zapewnia Marek Kłuciński, rzecznik PKO BP. Tablica pamiątkowa nie przekonuje jednak architektów. - Wszystkie zabytki kultury można zachować w formie tablic, a resztę spalić - komentują nie bez ironii. Specjaliści znają wiele sposobów pracy z dziedzictwem. W dawnych kinach czy kamienicach urządza się sklepy i kawiarnie, przystosowując budynki do nowych funkcji. Zamiast burzyć, lepiej remontować, bo dzięki temu wartościowy budynek nadal żyje.

Budynek dawnej kasy biletowej PKP na Powiślu z początku lat 60. odzyskał dawną świetność właśnie dzięki renowacji. Nieużywany przez lata obiekt grupa architektów postanowiła przerobić na klubokawiarnię. - Chcieliśmy ożywić to miejsce i przywrócić mu dawny blask. I to się udało - mówi Norbert Redkie, współwłaściciel klubu Warszawa-Powiśle.

Dzięki rewitalizacji zmienił swoje oblicze także dawny Cedet, obecnie DH Smyk. Budynek powstał w 1953 r., w 1975 jego wnętrze zostało zniszczone w pożarze. Modernistyczny obiekt odnowiono, a z czasem powiększono o dodatkowy kompleks.

Eksperci uważają, że podobnie powinno być z Rotundą. - Ten budynek znajduje się na liście dóbr kultury współczesnej. Priorytetem w jakichkolwiek zmianach tej przestrzeni powinna być ochrona kultury i jakość zagospodarowania przestrzeni publicznej - mówi Grzegorz Buczek, urbanista. - To muszą być przemyślane działania. Ważna jest też kolejność procedur - urzędnicy powinni mieć to na uwadze.

Projekt zyskał wstępną aprobatę ratusza. - Jesteśmy zadowoleni, że PKO BP przedłożyło projekt, który zachowuje obecny układ Ściany Wschodniej - mówi Tomasz Andryszyk, rzecznik urzędu miasta. - Zmiana funkcji nowego budynku też jest korzystna. Pomysł z lokalami gastronomicznymi jest dobry - przekonuje.

- Jeśli naprawdę chce się burzyć Rotundę po to, by zmienić jej funkcję, może warto postawić tam całkiem inny budynek. Na miejscu dawnego Supersamu buduje się przecież centrum biurowo-usługowe, czyli zupełnie inny obiekt - mówi Krzysztof Domaradzki, urbanista.

- Rotunda to jeden z największych symboli Warszawy. Nowy budynek powinien nawiązywać do jej stylu i być nowoczesny. Wybrany projekt łączy te dwie cechy - broni nowej Rotundy Zbigniew Jagiełło.

Będzie się ona składać z dwóch brył - maksymalnie przeszklonej części bankowej oraz wzniesionej nad poziom ulicy części wewnętrznej, w której zaplanowano restaurację. Druga bryła ma być wykonana z materiału drewnopochodnego.

Władze PKO BP chcą w tym roku uzyskać pozwolenie na budowę, a w przyszłym zacząć realizować inwestycję. - Chcielibyśmy, by nowa Rotunda była gotowa przed Euro 2012. Podczas mistrzostw część budynku można byłoby zagospodarować jako biuro obsługi turystów - mówi Marek Kłuciński.

Polecamy wydanie internetowe www.polskatimes.pl/warszawa

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)