Spór Gwardii Szwajcarskiej z żandarmerią watykańską
Gwardia Szwajcarska w petycji do papieża
Benedykta XVI poprosiła o przyznanie jej większych uprawnień,
ograniczonych do tej pory do obowiązków reprezentacyjnych oraz
ochrony Pałacu Apostolskiego i ośmiu wejść do Watykanu - informuje dziennik "Corriere della Sera" w artykule na temat
poważnego sporu między gwardzistami a żandarmerią watykańską.
17.09.2005 | aktual.: 17.09.2005 12:37
W piątek w wywiadzie dla włoskiego tygodnika "Panorama" były szef komisariatu włoskiej policji w Watykanie Enrico Marinelli powiedział, że z powodu rywalizacji obu tych służb bezpieczeństwo papieża jest zagrożone.
Watykanista największej włoskiej gazety Luigi Accattoli podkreśla, że 110-osobowa Gwardia Szwajcarska domaga się odzyskania swej nadrzędnej roli wobec żandarmerii watykańskiej tuż przed rozpoczynającymi się 24 września w Lucernie uroczystościami z okazji 500. rocznicy swego powołania. Kulminacją obchodów będzie wielkie święto Gwardii w Watykanie 22 stycznia przyszłego roku.
Według "Corriere della Sera" pytanie o to, czy za pontyfikatu niemieckiego papieża Szwajcarzy wzmocnią swą pozycję, osłabioną za czasów Jana Pawła II, jest jedną z największych zagadek, towarzyszących początkowi rządów Benedykta XVI. Gwardia bowiem, dowodzona od trzech lat przez pułkownika Elmara Theodora Maedera, chce w pełni odpowiadać za bezpieczeństwo i życie papieża, tak, jak to było od chwili jej powołania w 1506 r.
Obowiązki te chce przejąć od żandarmerii watykańskiej, która - jak się podkreśla wbrew historycznej nazwie - jest nowoczesną jednostką, a jej funkcjonariusze wywodzą się głównie z oddziałów specjalnych włoskiej policji i karabinierów. Jej dowództwo podkreśla, że poziom tej formacji jest wyższy od wielu sił policyjnych w Europie.
Tymczasem, jak zauważa Accattoli, brak jasnego podziału kompetencji między tymi służbami utrudnia fakt, że tak naprawdę bezpieczeństwo papieża zależy przede wszystkim - bardziej niż od Gwardii i żandarmerii - od komisariatu włoskiej policji przy Watykanie. To ona pilnuje Placu świętego Piotra i strzeże papieża ilekroć opuszcza on terytorium Watykanu.
Dowódca Szwajcarów domaga się, by Gwardia zwiększyła swą liczebność do 130 ludzi, by zrównoważyć ją z siłami żandarmerii. Włoski watykanista twierdzi jednak, że mało prawdopodobne wydaje się, by zwiększone zostały jej uprawnienia kosztem uprzywilejowanej dotychczas pozycji żandarmerii.
Accattoli wyraża przekonanie, że komendant historycznej gwardii chce za wszelką cenę oczyścić jej wizerunek, na który cieniem rzuciła się tragedia z 4 maja 1998 r., gdy z niewyjaśnionych dotąd powodów jeden z gwardzistów zastrzelił na terenie Watykanu swego dowódcę Aloisa Estermanna oraz jego żonę, a następnie sam popełnił samobójstwo.
Sylwia Wysocka