Spłonęła stolarnia w Pleszewie. Z pożarem walczyło 50 strażaków
We wtorek, 24 lutego po godz. 20 dyżurny pleszewskiej straży pożarnej odebrał wiadomość o pożarze zakładu stolarskiego znajdującego się przy ul. Piaski w Pleszewie. Gdy na miejsce dotarły pierwsze jednostki strażaków płomienie wychodziły już na zewnątrz budynku.
- W momencie pojawienia się ognia zakład był zamknięty. W środku budynku nikogo nie było – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Paweł Mimier z zespołu prasowego pleszewskiej straży pożarnej.
Z uwagi na w pełni już rozwinięty pożar, obejmujący całą powierzchnię zakładu i bardzo wysoką temperaturę, kierujący działaniami podjął decyzję o wycofaniu ratowników z płonącego obiektu. Dalsze działania gaśnicze prowadzone były z zewnątrz.
Na miejsce cały czas dojeżdżały kolejne zastępy straży pożarnej, dzięki czemu zdołano zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia na sąsiednie budynki. Aby zapewnić ciągłość podawania środków gaśniczych, na miejsce zadysponowano cysternę z wodą oraz zwiększono ciśnienie w miejskiej sieci wodociągowej.
Po opanowaniu pożaru strażacy kamerą termowizyjną sprawdzili czy nie ma już ukrytych zarzewi ognia. Konieczna była również rozbiórka części spalonego budynku oraz wyniesienie na zewnątrz nadpalonych elementów i maszyn.
Akcja gaśnicza trwała w sumie ponad pięć godzin, wzięło w niej udział 13 zastępów straży pożarnej, czyli łącznie 52 strażaków. Właściciel swoje straty oszacował na około 350 tys. zł. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pojawienia się ognia. Trwa dochodzenie w tej sprawie.
Zenon Kubiak, Wirtualna Polska
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
Więcej na ten temat:
Wybuch w zakładzie naprawy cystern w Swarzędzu - cztery osoby zostały ranne
Wągrowiec: Nieznana substancja zabarwiła rzekę na czerwono
Pożar na os. Zwycięstwa to nie był wypadek. Mąż próbował zabić swoją żonę
Wybuch w zakładzie naprawy cystern w Swarzędzu - cztery osoby zostały ranne
Wągrowiec: Nieznana substancja zabarwiła rzekę na czerwono
Pożar na os. Zwycięstwa to nie był wypadek. Mąż próbował zabić swoją żonę