Spięcie u Moniki Olejnik. Ostre starcie Sasina z posłanką PO o Hofmana
- Dobrze leczony kac może trwać i dwa tygodnie. Widać panowie leczyli kaca - powiedział Stanisław Żelichowski w Radiu ZET, komentując wywiad Adama Hofmana, w którym poseł zarzuca mediom i politykom, że został zlinczowany. Wszyscy goście programu stwierdzili, że dla Hofmana nie ma powrotu. Jarosław Gowin i Jacek Sasin zarzucili jednak Radosławowi Sikorskiemu, że jest "sędzią we własnej sprawie", co wywołało krótkie, ale ostre starcie między Sasinem a posłanką PO, Iwoną Śledzińską-Katarasińską.
07.12.2014 | aktual.: 07.12.2014 16:30
Wywiad z Hofmanem
Hofman w wywiadzie dla tygodnika "wSieci", który ukaże się w poniedziałek - pierwszym po tym jak w listopadzie został wykluczony z partii - odnosi się do sprawy swojej służbowej podróży do Madrytu z dwoma innymi posłami Mariuszem Antonim Kamińskim i Adamem Rogackim.
"W tych setkach doniesień i komentarzy na nasz temat nie było słowa prawdy. Nie braliśmy nigdy żadnej kilometrówki, żadnego zwrotu za benzynę. To czysta nagonka" - powiedział Hofman tygodnikowi. B. polityk PiS przekonuje, że działał zgodnie z prawem, obyczajem parlamentarnym i powszechnie przyjętymi zasadami.
"Temat nie jest zamknięty. Wręcz odwrotnie: zrobimy wszystko, by przedstawić opinii publicznej prawdziwy stan rzeczy, zupełnie inny, niż przedstawia to część mediów. Mówię: my, bo poddani linczowi wraz ze mną koledzy są w takiej samej sytuacji" - oświadczył.
Sasin: sprawa Hofmana jest zamknięta
Reprezentantka PO w programie "7 Dzień Tygodnia" powiedziała, że Adam Hofman miał już kupiony bilet na samolot tanich linii za 800 złotych, "a potem poszedł i złożył wniosek o 3300 złotych". - Tyle kosztuje ten bilet, który kupiłaby kancelaria sejmu. To nie do końca w porządku - mówiła wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego PO. Dodała, że dziwi ją, że Hofman mówi, że został wyrzucony z PiS, aby nie szkodzić partii. - Dziękuję za takie standardy - powiedziała
Jacek Sasin z PiS stwierdził, że "sprawa została zamknięta". - To zostało wyraźnie powiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego, nie ma co wracać do tej sprawy - stwierdził polityk. W sprawie Zbigniewa Girzyńskiego poseł nabrał wody w usta. - Nie mam dostępu do dokumentów, wolałbym się wypowiadać, kiedy poznam wszystkie fakty - wyjaśnił.
Nałęcz: "w Sieci" to nieoficjalny organ PiS
Tomasz Nałęcz przypomniał, że "muszkieterowie madryccy" sami mówili o kilometrówce. - Co do meritum tych wyjaśnień, to nie ma o czym gadać - stwierdził doradca prezydenta. Zwrócił jednak uwagę na fakt, że wywiad ma się ukazać w tygdniku "wSieci". - To jest nieoficjalny organ PiS - powiedział Nałęcz, co wywołało ostrą reakcję Sasina, który zarzucił Nałęczowi, że "obraża media". - Nie obrażam mediów. Mam swoje rozeznanie w polityce i jak chcę się dowiedzieć, co w PiS-owskiej trawie piszczy, to sobie kupuję ten tygodnik i za kilka złotych wiem, jaki jest trend - odpowiedział mu profesor. Przypomniał, że kiedy "grzebano Hofmana", on ostrzegał, że jego zdaniem temat byłego rzecznika PiS nie jest zamknięty. - Oto mam pierwszy moment pewnej satysfakcji - stwierdził.
Gowin: coraz więcej znaków zapytania
Jarosław Gowin nie bronił Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego, ale zastrzegł, że w sprawie rozliczeń wyjazdów "tym więcej jest znaków zapytania", ponieważ skala zarzutów wobec Zbigniewa Girzyńskiego i Jana Kaźmierczaka jest "kompletnie marginalna". – Równocześnie czytamy, że są politycy, którzy w ciągu tych paru lat wzięli na kilometrówkę, czyli jazdę po kraju, po 70-80 tysięcy, choć w tym czasie dysponowali samochodem służbowym – mówił były minister sprawiedliwości. Monika Olejnik zauważyła, że chodzi o Radosława Sikorskiego, ale Gowin zastrzegł, że „nie chce wymieniać nazwisk”. – Chcę, żeby te wątpliwości wyjaśniła kancelaria Sejmu – stwierdził.
Starcie Sasina ze Śledzińską-Katarasińską: mówi pan nieprawdę! Aż mi wstyd!
Gowina poparł Jacek Sasin, co wywołało ostre starcie między posłem PiS a posłanką PO. - Jest to element walki politycznej. Marszałek Sikorski ma wiele na sumieniu i prowadzi w tej sprawie postępowanie - mówił poseł PiS. – Panie pośle! Po co pan mówi nieprawdę? Aż mi wstyd! Niezależni audytorzy przeprowadzają to razem z komisją regulaminową, w której wszystkie kluby mają przedstawicieli – tłumaczyła Śledzińska-Katarasińska. – Marszałek Sikorski jest we własnej sprawie sędzią – upierał się Sasin. – Nie jest, bo siebie nie bada. No panie pośle, panu nie przystoi! – odpowiadała posłanka Platformy.
Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu poparł posłankę PO. Wyjaśnił, że sprawę bada komisja regulaminowa, a wyjazdy marszałka Sikorskiego zostały zbadane, ponieważ jest on posłem.
"Afera madrycka" i usunięcie z PiS
Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki zostali usunięci z PiS, w listopadzie. Decyzję o wykluczeniu posłów jednogłośnie podjął Komitet Polityczny PiS. Wcześniej Hofman, Kamiński i Rogacki zostali zawieszeni w prawach członków partii i klubu PiS.
Usunięcie z PiS było konsekwencją służbowego wyjazdu posłów na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Posłowie ci pobrali z sejmowej kasy pieniądze (tzw. kilometrówkę) na podróż samochodami, ale do stolicy Hiszpanii ostatecznie udali się tanimi liniami lotniczymi. Media donosiły też, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Hiszpanii.
Marszałek Sejmu powołał komisję badającą rozliczenia z wyjazdów zagranicznych posłów, którą tworzyli urzędnicy kancelarii sejmu, a kierował wewnętrzny audytor kancelarii. W środę Sikorski poinformował, że przeprowadzony w sejmie audyt wyjazdów służbowych posłów jest już gotowy. Ma być przedstawiony, gdy posłowie poproszeni o wyjaśnienia złożą je - mają na to tydzień.
Kaźmierczak i Girzyński też na celowniku
W piątek poseł PO Jan Kaźmierczak został, na własną prośbę, zawieszony w prawach członka klubu Platformy w związku z wątpliwościami dot. wyjazdu do Londynu. W czwartek z powodu wątpliwości związanych z podróżą zagraniczną z członkostwa w klubie PiS i w partii zrezygnował poseł Zbigniew Girzyński.
Śledztwo ws. podejrzenia popełnienia oszustwa przez trzech byłych posłów PiS w związku z rozliczeniem ich podróży służbowej do Madrytu prowadzi warszawska prokuratura okręgowa.
Zobacz również Raport Specjalny WP:"Afera madrycka" posłów PiS