Awantura w Sejmie. "Łobuzie jeden!". Posłanka osłaniała Kaczyńskiego
Do nietypowej wymiany zdań doszło podczas środowych obrad Sejmu między Sławomirem Nitrasem a marszałek Sejmu Elżbietą Witek i wiceszefem MSWiA Maciejem Wąsikiem. Poseł Koalicji Obywatelskiej chciał złożyć wniosek formalny, jednak zdaniem prowadzącej obrady marszałek Sejmu, Nitras chciał zrobić to wbrew regulaminowi izby niższej. Poseł zwrócił się więc do Jarosława Kaczyńskiego.
07.07.2021 13:03
Wniosek Nitrasa dotyczył rzekomych działań służb w związku ze śledztwem dotyczącym lotów poprzedniego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
- Ja mam ważną sprawę formalną. CBA zatrzymuje ludzi w sprawie marszałka Sejmu - mówił Nitras do marszałek Witek, gdy ta wyłączyła mu mikrofon.
W pobliżu stanowiska marszałka Sejmu stał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Nitras, widząc go, kontynuował rozmowę z Witek, wskazując na Wąsika. - Chcę panią poinformować, że ten człowiek wszedł do 60 mieszkań w związku z lotami Kuchcińskiego, bezprawnie zatrzymali ludzi, którzy z tą sprawą nie mieli nic wspólnego - mówił poseł KO.
Zobacz też: poseł Braun wykluczony z obrad sejmu. Pokłócił się z marszałek Witek o brak maseczki
Na to zareagował sam Wąsik. - Zwariował? - powiedział do Witek. - Sam zwariowałeś, jak ty się zwracasz do posła? Jak się zwracasz do posła? Słyszała pani? – odpowiedział z kolei Nitras, zwracając się do marszałek Sejmu
Zwracając się do Wąsika, poseł KO kolejny raz powtórzył też to, co już wcześniej powiedział do marszałek Witek. - Wszedłeś do 60 mieszkań niewinnych ludzi w sprawie Kuchcińskiego, ty i twoje służby. Zatrzymałeś ludzi, którzy z tą sprawą nie mają nic wspólnego. Łobuzie jeden! - krzyczał.
Nitras prosi o interwencję Kaczyńskiego
Widząc jednak, że niewiele wskórał, polityk Koalicji Obywatelskiej podszedł do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Ten człowiek to robił. Pan jest za to odpowiedzialny. Zatrzymują ludzi, którzy nie mają z tym nic wspólnego – mówił poseł KO do prezesa PiS. Po chwili do Nitrasa i Kaczyńskiego podeszła posłanka Małgorzata Gosiewska, która weszła między posła KO a prezesa PiS, próbując go w ten sposób odgrodzić od Nitrasa.
Zareagował też wicemarszałek Ryszard Terlecki, który w tym czasie przejął prowadzenie obrad. - Będę zmuszony wezwać straż marszałkowską, żeby opanować sytuację - zagroził.
Po chwili jednak Nitras wrócił na swoje miejsce i wznowiono obrady.
Zobacz też: