Spięcie na komisji ds. Amber Gold. Roman Giertych chciał przeprosin od Marka Suskiego
Roman Giertych przez pierwsze 1,5 godziny przesłuchania nie musiał często interweniować w obronie swojego klienta. Jednak w pewnym momencie położył przed posłami oficjalne pismo, w którym domaga się od Marka Suskiego przeprosin dla swojego klienta. Poseł PiS nazwał Michała Tuska "osobą podejrzaną".
Podczas przesłuchania Michała Tuska przed komisją ds. Amber Gold doszło do niecodziennej sytuacji. Jego pełnomocnik Roman Giertych złożył do akt pismo sądowe. Domaga się w nim przeprosin od Marka Suskiego, wiceszefa komisji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Giertych zapewnił, że nie będzie próby wyłączenia Suskiego. - Ale byłoby dobrze, gdyby ten spór teraz zakończyć i gdyby pan poseł po prostu przeprosił - powiedział. Przeciwko dyskusji na ten temat ostro zaprotestowała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann. Sam Suski stwierdził, że poczeka na pismo z sądu i wówczas się do niego odniesie. Nie skorzystał z zachęt Witolda Zembaczyńskiego z Nowoczesnej, który proponował, by panowie wstali i podali sobie ręce.
Podczas przesłuchania posłowie pytali Michała Tuska o "Józefa Bąka". O szczegółach piszemy tutaj.