Spekulacje na temat zmian w rządzie
Premier Leszek Miller nie zamierza rezygnować
z części swoich obowiązków. Nadal chce kierować rządem i SLD. Nie
cichną jednak spekulacje, że może dojść do zmiany w kierownictwie
klubu Sojuszu i do częściowej rekonstrukcji rządu.
W środę premier spotyka się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, który wcześniej sugerował, że Miller zamierza zrezygnować z części swoich obowiązków w związku ze stanem zdrowia po wypadku. We wtorek premier zdecydowanie przeciął te spekulacje.
Posypie się marynarka
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że premier nie zdecydował się na to, gdyż ostro ten pomysł skrytykowali jego najbliżsi współpracownicy. "Ich pozycja i kariera zależy bowiem bezpośrednio od przyszłości Millera. Istnieje obawa, że jeżeli premier zrezygnuje z guzika, to posypie się cała marynarka" - powiedział jeden z polityków Sojuszu.
Już od jakiegoś czasu krążyły pogłoski, że z rządu ma odejść minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik, którego zastąpić miałby wiceszef resortu obrony narodowej Janusz Zemke. W grudniu zaczęto coraz częściej mówić o zabraniu przewodnictwa w klubie SLD Jerzemu Jaskierni i przekazaniu go w ręce Janika.
W nowym roku pojawiły się informacje, że do zmian ma dojść także w resorcie skarbu państwa. Mówi się, że obecnego ministra Piotra Czyżewskiego ma zastąpić wiceminister gospodarki Jacek Piechota. Szef podkarpackiego SLD Krzysztof Martens przyznał, że słyszał o przejściu Janika z rządu na stanowisko szefa klubu oraz o zmianach w resorcie skarbu, którym miałby pokierować Piechota.
Janik nie wyklucza
Zmian w rządzie nie wykluczył także sam Janik. "Jestem przeciwnikiem deklaracji, że nie będzie jakichś zmian kadrowych. Kadry są rzeczą wtórną" - powiedział dziennikarzom. Natomiast minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński nie chciał komentować tych pogłosek. "Nie biorę udziału w spekulacjach dotyczących zmian w składzie rządu, w którym jestem, i resortu, którym kieruję" - powiedział.
Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch zapewnił, że nie słyszał o jakichkolwiek rozmowach na temat zmian w rządzie. Nie wykluczył jednak, że jeżeli premier je rozważa, to może je ogłosić podczas swojego sobotniego telewizyjnego przemówienia. "Jeżeli premier miałby dokonywać jakichś zmian, to wtedy na pewno o tym powie" - uważa Dyduch.
Potrzeba głębszych zmian
Martens ocenił, że rząd potrzebuje głębszych zmian, ale, jego zdaniem, przy Leszku Millerze i jego otoczeniu będzie to trudne. Premierowi zaś wytknął: "Jeżeli ktoś chce rządzić wszystkim, to za wszystko też zostanie pociągnięty do odpowiedzialności".
W czwartek szef rządu będzie rozmawiał z kierownictwem SLD, czyli wiceszefami i sekretarzem generalnym partii. 19 stycznia premier spotka się z klubem Sojuszu.