Spektakularne odkrycie w Egipcie. Wzięli w nim udział polscy archeolodzy

Polsko-włoska misja archeologiczna działająca przy świątyni Króla Ni i Serry w Abugrab na północ od Abusir odkryła pozostałości budynku z cegieł mułowych na południe od Kairu, pod świątynią króla Niuserre'a. Wstępne badania sugerują, że może to być jedna z czterech zaginionych świątyń Słońca V dynastii. Oznacza to, że podchodzi z czasów Starego Państwa 2465 do 2323 r. p.n.e. Budynki te są znane jedynie ze źródeł historycznych i nie zostały nigdy wcześniej odnalezione.

W tym miejscu odkopano też kilka garnków i szklanek do piwa, a także zabłocone przedmioty z imionami królów z V dynastii. Dr Rosanna Pearly, szefowa misji z Uniwersytetu w Neapolu, powiedziała, że wiele z artefaktów, noszących królewskie imiona dotyczą króla "Shabsskara" z V dynastii. To niezwykłe, ponieważ badacze Egiptu nie mają na jego temat wiele informacji.

Pierwsza świątynia Słońca poświęcona bogu Ra została odkryta w XIX wieku, więc najnowsze odkrycie jest znaczące, ponieważ może pomóc naukowcom zrozumieć historię starożytnego Egiptu. Do tej pory odkryto tylko dwie z sześciu lub siedmiu takich świątyń w Egipcie. Massimliano Nozolo, szef delegacji Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, potwierdził, że misja zakończy swoje prace w najbliższym czasie w celu odkrycia kolejnych tajemnic na temat tego budynku.

Niedawno w Arabii Saudyjskiej znaleziono również pozostałości starożytnej świątyni. Znajdują się w niej pozostałości ołtarza. Uważa się, że te należała do bardzo starej cywilizacji, liczącej ponad 8500 lat. Trwają również badania nad skamieniałościami. Dzięki tym szczątkom można połączyć wiele zerwanych ogniw historii i pokonać wielu nowych odkryć. Departament Archeologii Egiptu jest zdania, że z tych pozostałości można stwierdzić, jak stara jest nasza cywilizacja. To pokazuje, jak bogaty i różnorodny był Egipt już w czasach starożytnych.