Poseł nie chciał wypowiedzieć się na temat zwolnień funkcjonariuszy UOP, o których pisze poniedziałkowa prasa. W sobotę formalnie przestał istnieć Urząd Ochrony Państwa, który dwanaście lat temu zastąpił Służbę Bezpieczeństwa PRL. Według "Rzeczpospolitej" i "Super Expressu", już w sobotę ponad 500 funkcjonariuszy UOP, zwykle młodych stażem, zostało zwolnionych. Pierwsze zwolnienia wręczono nad ranem.
Nie można zwalniać z UOP, bo UOP nie istnieje. Jest natomiast sprawa przyjęcia jego funkcjonariuszy do dwóch Agencji. W tej sprawie Komisja do spraw Służb Specjalnych będzie prosić o informacje - powiedział Lewandowski.
Kolejny raz mamy do czynienia z sytuacją, kiedy w niektórych tytułach prasowych ukazują się informacje nawet bez maskowania sygnowane przez określonych funkcjonariuszy służb specjalnych. To daje również do myślenia przy podejmowaniu określonych decyzji kadrowych - dodał.
Wcześniej Konstanty Miodowicz, poseł PO, członek sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i były szef kontrwywiadu UOP zasugerował, że zwolnienia funkcjonariuszy UOP mają motywy polityczne.(ck)
![Działo się w piątek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/NmU4ODg1YQw0Vjl3SEpsGXcObS0OE2JPIBZ1ZkgCe10tGyktC1Q8CCVbYSMVRD4MIkRhNAseLx08Gzl1SFUnHiVYLj1IVCMPMFBgc1UDeA9hAnZpVAh8WHgAfiZWHHZaZwNiJlYDfFswDHd8UlB7Tyg)