Spadły auta. Są ofiary. Zawalił się most staranowany przez statek
Statek towarowy uderzył w filar mostu Lixinsha na kanale Hongqili w Guangzhou w rejonie Kantonu w Chinach. W efekcie część konstrukcji się zawaliła. Z mostu spadło kilka samochodów. Dwie osoby nie żyją, trzy uznano za zaginione. Właściciel statku został zatrzymany.
Statek, który staranował filar mostu, płynął niezaładowany. Do katastrofy doszło w czwartek o świcie czasu lokalnego (godz. 5.30). W Polsce była wtedy godz. 22.30 we środę.
Skutki zawalenia się części mostu są tragiczne. Ratownicy odnaleźli dwie ofiary śmiertelne. Dwie osoby udało się uratować, a trzy są zaginione. Obrażenia odniósł jeden z członków załogi statku transportowego.
Katastrofa: statek uderzył w most. Są ofiary śmiertelne
Po runięciu przeprawy spadło z niej pięć pojazdów - cztery samochody i jedna hulajnoga elektryczna. Według doniesień "Newsweeka" do wody wpadły dwa z nich, a na pokład statku - trzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne nagranie z Awdijiwki. Rosyjski pocisk spadł tuż obok
Operator komunikacji miejskiej poinformował, że w momencie katastrofy na przeprawie znajdował się autobus, ale w środku był tylko kierowca. Nieznany jest jego los.
Most Lixinsha spina brzegi drogi wodnej Hongqili, która prowadzi do Rzeki Perłowej. Ruch na wodnej trasie został wstrzymany.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Władze lokalne podały, że właściciel jednostki, która uderzyła w most, został zatrzymany. Chińscy śledczy rozpoczęli dochodzenie mające wyjaśnić, jak mogło dojść do katastrofy.
W rejonie Kantonu panuje zawsze niezwykle wzmożony ruch na trasach wodnych. Kilka lat temu padł pomysł, by wokół filarów mostu wybudować antykolizyjne osłony.
źródło: Newsweek, media w Chinach