Spadek poparcia dla Partii Pracy i Blaira
Przewaga rządzącej w Wielkiej Brytanii
Partii Pracy nad opozycyjną Partią Konserwatywną spadła do
zaledwie dwóch punktów procentowych, zaś większość ankietowanych
ma negatywną opinię na temat premiera Tony'ego Blaira - wynika z
sondażu opublikowanego w dzienniku "The Guardian".
Instytut ICM przeprowadził badanie już po samobójczej śmierci doradcy rządu ds. broni masowego rażenia Davida Kelly'ego, ale przed ujawnieniem przez BBC jego nazwiska jako źródła informacji, że rząd brytyjski przed wojną z Irakiem rozdmuchał sprawę zagrożenia ze strony tamtejszego reżimu, by zyskać poparcie społeczeństwa.
W porównaniu z czerwcem popularność Blaira spadła o cztery punkty procentowe. Zadowolenie ze sposobu sprawowania funkcji przez premiera wyraziło 37% ankietowanych, a niezadowolenie 54%. Tuż po zakończeniu kampanii zbrojnej w Iraku Blair cieszył się siedmiopunktową przewagą ocen pozytywnych nad negatywnymi.
Mimo trwającego kryzysu Blair nadal cieszy się zdecydowanym poparciem wśród wyborców Partii Pracy. 75% z nich jest zadowolonych ze sposobu sprawowania władzy, 86% uważa, że Blair jest kompetentny, 70%, że wiarygodny, zaś 63%, że rozumie zwykłych ludzi.
Jednak oceny dla Blaira są znacznie gorsze wśród całości elektoratu. W ciągu ostatnich trzech miesięcy odsetek ankietowanych, którzy uważają premiera za osobę wiarygodną, zmniejszył się o 12 punktów proc. i wynosi 39%, zaś uważających, że rozumie zwykłych ludzi - o osiem punktów - do 34%. Zdaniem 59% badanych Blair jest kompetentnym premierem, ale w kwietniu uważało tak 68%.
Partię Pracy poparło 36% pytanych, konserwatystów - 34%, liberalnych demokratów - 22%, zaś inne ugrupowania - osiem procent. Jednak tylko 13% badanych uważa, że Partia Konserwatywna wygra następne wybory, a nawet wśród jej wyborców przekonanie takie ma 30%. Dla porównania przekonanych o zwycięstwie swojej partii jest 63% zwolenników Partii Pracy.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 18-20 lipca na reprezentatywnej próbie 1001 dorosłych osób.