PolskaSP apeluje do Bronisława Komorowskiego, by przeprosił za słowa o "narodzie, który bywał sprawcą"

SP apeluje do Bronisława Komorowskiego, by przeprosił za słowa o "narodzie, który bywał sprawcą"

Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro chce, by Bronisław Komorowski przeprosił za swoje słowa z listu z 2011 r. - dotyczące Jedwabnego - o narodzie ofiar, który "bywał także sprawcą". Według Ziobry to szkodliwe i kłamliwe słowa. Kancelaria prezydenta odmawia komentarza, odsyła do treści listu.

SP apeluje do Bronisława Komorowskiego, by przeprosił za słowa o "narodzie, który bywał sprawcą"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

"Naród ofiar musiał uznać niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą" - napisał w 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski do uczestników uroczystości w Jedwabnem w 70. rocznicę mordu popełnionego na Żydach.

- Oczekujemy, że pan prezydent przeprosi za te słowa i wyjaśni, dlaczego popełnił tak tragiczny i straszny błąd, podpisując się pod tego rodzaju listem - powiedział szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Ziobro zaznaczył, że prezydent powinien dbać o wizerunek Polski na świecie i nie powinien dawać argumentów wrogom Polski, a także mówić tego samego, co powiedział dyrektor FBI.

- Bardzo bym chciał, by pan prezydent zachował się w sposób odpowiedzialny i wycofał się z tych bardzo szkodliwych, nieprawdziwych, kłamliwych słów, które umieścił w tym liście - mówił były europoseł.

Szefowa biura prasowego prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek odmówiła w rozmowie z Polską Agencją Prasową komentarza do słów Ziobry. - Odsyłam do treści listu z 2011 r. - dodała.

Prezydent podkreślał w liście, że Jedwabne to nie tylko nazwa symbolizująca dramatyczne wydarzenia z czasów II wojny światowej, to także ważny znak w zbiorowej pamięci i świadomości Polaków.

Komorowski napisał, że wojna wyjaśnia okoliczności mordu, ale w żadnym stopniu go nie usprawiedliwia. Tak jak prezydent Aleksander Kwaśniewski wcześniej przeprosił za zbrodnię w Jedwabnem, tak w 2011 r. i prezydent Komorowski prosił również o wybaczenie.

"Naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą. Długo trwało zanim zrozumieliśmy, że przyznanie się do tej winy nie przekreśla polskiej martyrologii i polskiego bohaterstwa w walce z niemieckim i sowieckim okupantem, że nie oznacza relatywizacji win i wywrócenia proporcji w ocenie historycznych zasług i grzechów" - napisał Komorowski.

Według ustaleń śledztwa IPN, 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem grupa Polaków, z inspiracji Niemców, zamordowała ponad 300 swoich żydowskich sąsiadów. Polacy mieli, według IPN, "rolę decydującą" w tej zbrodni, ale "można założyć", że inspiratorami byli Niemcy. Co najmniej 300 osób spalono żywcem w stodole, a co najmniej 40 innych zabito wcześniej w nieustalony sposób, gdy Żydów gromadzono na rynku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (124)