Sośnierz wyproszony ze studia. "Dziękuję, posiedzę"
Dobromir Sośnierz z Konfederacji został poproszony o opuszczenie studia TOK FM po burzliwej wymianie zdań z wiceminister Karoliną Zioło-Pużuk. - Nie, Dziękuję. Posiedzę - odparł na prośbę niewzruszony Sośnierz.
Co musisz wiedzieć?
- Niemiecki kontrwywiad zaklasyfikował partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) jako organizację ekstremistyczną, co wywołało kontrowersje wśród polityków.
- Dobromir Sośnierz z Konfederacji skomentował tę decyzję w TOK FM, krytykując europejskie elity za podejście do demokracji.
- Wiceminister nauki Karolina Zioło-Pużuk wyraziła sprzeciw wobec relatywizowania działań AfD, co doprowadziło do napiętej wymiany zdań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen unika dziennikarzy. "Jest więcej takich kandydatów"
Sośnierz broni AfD
Podczas audycji w TOK FM doszło do ostrej wymiany zdań między Dobromirem Sośnierzem z Konfederacji a wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Karoliną Zioło-Pużuk. Dyskusja dotyczyła klasyfikacji niemieckiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) jako organizacji ekstremistycznej przez niemiecki kontrwywiad.
Sośnierz skrytykował niemieckie elity polityczne za klasyfikację AfD jako organizacji ekstremistycznej. - Raport to jeszcze jeden dowód na to, że niemieckiej klasie politycznej, choć nie tylko niemieckiej, bo w ogóle europejskim elitom lewicowym, znudziła się demokracja. Głównie dlatego, że zaczęła w niej przegrywać. Jak zobaczyli wyniki tej demokracji u siebie, gdzie AfD im zagraża, to kombinują jak koń pod górę - mówił polityk Konfederacji.
W odpowiedzi na słowa wiceminister Karoliny Zioło-Pużuk, która oceniła tę sytuację jako "piękną", Sośnierz powiedział: to pewne uproszczenie. Już pani się tak nie podnieca tymi porównaniami.
Po tych słowach Sośnierz został poproszony, aby "nie używał określeń wobec pani minister, a skupił się na swojej wypowiedzi". - To pani też może się skupić na swojej wypowiedzi, a nie docinać cały czas z radością - odparł.
Podczas rozmowy Sośnierz odniósł się do współpracy Konfederacji z AfD. - Wielokrotnie mówiliśmy, że są obszary, z których się zgadzamy i są obszary, w których się nie zgadzamy. To nie jest tak, że jak rząd Tuska głosował razem z Orbanem przeciwko paktowi imigracyjnemu, to znaczy, że we wszystkim zgadza się z Orbanem. Nie, po prostu w pewnych rzeczach współpracuje się z jednymi, a w drugich rzeczach z drugimi - wyjaśnił polityk.
Podkreślił jednak, że na arenie europejskiej Konfederacja ma na tyle dużo wspólnych postulatów, że postanowiła z AfD nadal współpracować. - Jeśli ktoś jest odpowiedzialny za karmienie Putina, to partie, z którymi współpracuje w Parlamencie Europejskim formacja Tuska - powiedział polityk Konfederacji.
Wiceminister Zioło-Pużuk nie zgodziła się z argumentacją Sośnierza, podkreślając, że AfD może stanowić zagrożenie dla wartości europejskich i polskich. Przedstawicielka ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego nie zgodziła się z takim podejściem, podkreślając, że nie można relatywizować działań AfD.
Ostra wymiana zdań w studiu. Chcieli wyprosić polityka Konfederacji
- Wyobraźmy sobie świat, w którym AfD dochodzi do władzy, wtedy musimy brać AfD w całości. Takim, jakim ono jest. Takim, który przyjdzie po naszą granicę. Takim, który przestanie wspierać Ukrainę. Takim, który będzie niechętny emigrantom, wszystkiemu, co jest wartością europejską i wartością polską. I nie będzie żadnego wyboru, że to było fajne, a to nie było fajne - argumentowała.
- Jutro się może okazać... - zaczął mówić Sośnierz, jednak Zioło-Pużuk mu przerwała mówiąc: tak, może się okazać, oczywiście. Polityk próbował dokończyć swoje zdanie, jednak wiceministra znów wtrąciła: mhm.
- Już pani się wystękała tam?! - zareagował ostro Sośnierz. - Non stop pan mnie obraża - stwierdziła wiceminister.
Prowadzący Maciej Kluczka poprosił o "wyciszenie emocji" i zaprosił słuchaczy do części internetowej. - Poprosiłbym, w tej części internetowej, żebyśmy zostali już bez pana Dobromira, bo nie chciałbym, żeby standardy dyskusji schodziły niżej i niżej - powiedział dziennikarz. - Nie, dziękuję. Posiedzę - zareagował niewzruszony Sośnierz.
Po krótkiej przerwie prowadzący prosił, aby unikać opisów, "kto jak się zachowuje". Po rozmowie z Zioło-Pużuk "stwierdzili, że - z szacunku dla słuchaczy - będziemy kontynuować tę dyskusję w dotychczasowym gronie". - Ale jeśli będzie gorąco, to albo ją zakończymy, albo się z kimś pożegnamy. Mam nadzieję, że dochowamy standardów - dodał dziennikarz.
Źródło: TOK FM