Sondaże prognozują zwycięstwo Łukaszenki
Badania socjologiczne na Białorusi wskazują, że
w wyborach prezydenckich 19 marca urzędujący szef państwa
Alaksandr Łukaszenka wygra już w pierwszej turze. Oficjalne
sondaże prognozują, że zagłosuje na niego blisko 80%
wyborców. Wyniki niezależnych ośrodków socjologicznych mówią o 55-59% poparcia.
Rezultaty badań, które - zgodnie z ordynacją wyborczą - można było publikować tylko do środy, znacznie się różnią, podobnie jak podczas poprzednich wyborów na Białorusi. Z sondaży instytutów związanych z władzami wynika, że opozycyjni kandydaci mogą liczyć zaledwie na 2-3% głosów. W niezależnych ankietach wspólny kandydat sił demokratycznych Alaksandr Milinkiewicz uzyskuje poparcie ok. 16% wyborców.
Instytut Badań Społeczno-Politycznych przy administracji prezydenta ogłosił, że na Łukaszenkę gotowych jest zagłosować 78% wyborców, a na jego rywali ok. 3%. Ośrodek nie podaje przy tym, jakie poparcie mają poszczególni opozycyjni kandydaci. Zaznacza jedynie, że do urn chce pójść 90% elektoratu.
Niemal takie same wyniki opublikowała oficjalna służba socjologiczna EKOOM. Według niej, Łukaszenka może liczyć na 77,2% głosów, a jego rywale - na 2,1%.
Wysokie poparcie dla Łukaszenki potwierdziły styczniowe badania bałtyckiego oddziału Instytutu Gallupa, w których zamiar głosowania na obecnego prezydenta zadeklarowało 55% respondentów.
Lutowe sondaże Niezależnego Instytutu Badań Społeczno- Ekonomicznych i Politycznych (NISEPI), kierowanego przez Aleha Manajewa, dają Łukaszence prawie 59% poparcia.
Według NISEPI, gdyby z urzędującym prezydentem stanął do walki tylko jeden kandydat, na Łukaszenkę zagłosowałoby 58,9% wyborców, a na jego rywala - 30,6%. W sytuacji, gdy do wyborów staje czterech kandydatów, 58,6% ankietowanych przez NISEPI zadeklarowało poparcie dla Łukaszenki, 16,5% - dla Milinkiewicza, 6,4% - dla byłego rektora mińskiego uniwersytetu Alaksandra Kazulina, a 4,5% - dla deputowanego Siarhieja Hajdukiewicza.
Gdyby jedynym kandydatem rywalizującym z obecnym prezydentem był Milinkiewicz, mógłby liczyć na 26,6% głosów. Kazulina w takiej sytuacji poparłoby 10,3% wyborców, a Hajdukiewicza - 13,5%.
NISEPI zwraca uwagę, że ponad połowa respondentów NISEPI przyznała, iż ma zbyt mało informacji na temat kandydatów, by dokonać wyboru z przekonaniem. Podkreśla też, że ponad 90% zwolenników prezydenta Łukaszenki zadeklarowało, że zamierza wziąć udział w wyborach.
Bożena Kuzawińska