Sondaż: nowe sojusze mogą przebudować scenę polityczną
Badanie IBRiS Homo Homini dla "Rzeczpospolitej" pokazuje, że gdyby zrealizowały się zapowiedzi zjednoczenia, które po aferze taśmowej pojawiły się na lewicy i na prawicy, rozpoczęłyby się bardzo duże przepływy elektoratów. Najwięcej mogłaby stracić PO - według sondażu mogłaby od niej odpłynąć aż 1/3 wyborców - czytamy w "Rzeczpospolitej".
16.07.2014 | aktual.: 16.07.2014 08:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najwięcej zyskałaby lewica. "Rz" wskazuje, że gdyby SLD wystartowało wspólnie z Twoim Ruchem, mogłoby liczyć na 22,6 proc. poparcia. Osobno w sondażu partie otrzymały kolejno - 11 proc. i 3 proc.
Podobnie sytuacja wygląda na prawicy. Badanie dla "Rz" pokazuje, że gdyby doszło do porozumienia między PiS i mniejszymi ugrupowaniami prawicowymi, taki blok mógłby liczyć na poparcie na poziomie 34,2 proc. "Taki wynik oznacza, że PiS mógłby liczyć na więcej głosów, bo samą partię popiera 31 proc. respondentów IBRiS Homo Homini" - czytamy.
Zdaniem ekspertów tak dobry wynik ewentualnych bloków to jedynie zapowiedź potencjału, a nie realne poparcie, które by otrzymały. Badanie nie pozostawia jednak wątpliwości - gdyby scenariusze zjednoczenia na lewicy i prawicy się sprawdziły, oznaczałoby to gruntowną przebudowę polskiej sceny politycznej.
Źródło: "Rzeczpospolita"