PolskaSondaż dla WP. Polacy o stosunku do Kościoła. "Ogromny spadek zaufania"

Sondaż dla WP. Polacy o stosunku do Kościoła. "Ogromny spadek zaufania"

- Wizerunek Kościoła popada dzisiaj w ruinę do tego stopnia, że nawet pobożni rodzice z konserwatywnych rodzin zastanawiają się, czy posłać dziecko na wyjazd religijny z księdzem - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską filozof prof. Tadeusz Bartoś. W najnowszym sondażu United Survey dla WP większość badanych deklaruje "negatywny stosunek do Kościoła".

Sondaż dla WP. Ponad 24 proc. z badanych twierdzi, że ma "raczej negatywny" stosunek do Kościoła
Sondaż dla WP. Ponad 24 proc. z badanych twierdzi, że ma "raczej negatywny" stosunek do Kościoła

- Spadek pozytywnych opinii na temat Kościoła to tendencja, która utrzymuje się od jakiegoś czasu w Polsce - komentuje sondaż przeprowadzony dla Wirtualnej Polski filozof prof. Tadeusz Bartoś.

Polacy w sondażu przeprowadzonym przez United Survey na zlecenie WP odpowiedzieli na pytania dotyczące ich stosunku do Kościoła. Okazało się, że najwięcej osób - bo ponad 24 proc. z badanych - twierdzi, że ma "raczej negatywny" stosunek do Kościoła katolickiego w Polsce. 17 proc. ankietowanych zaznaczyło, że ich opinia o Kościele jest "zdecydowanie negatywna". 21,6 proc. badanych ma neutralne podejście. "Zdecydowanie pozytywnie" Kościół ocenia 16,7 proc. badanych, a 20,5 proc. z nich deklaruje "raczej pozytywne" podejście.

Pozytywną opinię o instytucji w miejscowościach do 50 tys. mieszkańców ma odpowiednio 41 proc. i 38 proc. badanych, a więcej osób dobrze oceniających Kościół jest w miejscowościach liczących od 250 tys. do 500 tys. Najmniej pozytywnych opinii o tej instytucji odnotowano w miejscowościach średniej wielkości - od 50 do 250 tys. mieszkańców. Tu zaledwie 18 proc, ankietowanych deklaruje pozytywny stosunek do Kościoła. Aż 60 proc. badanych w tej grupie negatywnie ocenia tę instytucję.

"Ogromny spadek zaufania do Kościoła"

- W sondażach badana jest opinia na temat Kościoła i świadczy ona o tym, jak instytucja tworzy wobec siebie wizerunek i czy robi to skutecznie. To badanie wrażenia, a wrażenie tworzy się przez postacie publiczne, które w sposób pozytywny docierają do mas - wyjaśnia prof. Bartoś. Jak wyjaśnia filozof, na przestrzeni lat wizerunek Kościoła w Polsce się zmieniał pod wpływem poszczególnych okoliczności.

Obraz
© WP

- Kościół robił za czasów Jana Pawła II dobre wrażenie, a teraz nie dba o swój wizerunek, raczej go rujnuje. Do zrujnowania wizerunku Kościoła przyczynili się dziennikarze, którzy ujawnili o nim prawdę. Artykuły pokazujące, jak systematycznie ukrywa się przestępstwa wśród duchownych, burzą pozytywny obraz Kościoła - mówi prof. Bartoś. - Dzisiaj nawet pobożni rodzice z konserwatywnych rodzin zastanawiają się, czy posłać dziecko na wyjazd religijny z księdzem. To ogromny spadek zaufania do Kościoła - dodaje.

Jak wyjaśnia prof. Bartoś, za czasów pontyfikatu Jana Pawła II wizerunek Kościoła mimo tego, że samej instytucji można było wiele zarzucić, był dobrze kreowany.

- Kary za przestępstwa seksualne księży złagodził Jan Paweł II w prawie kanonicznym w latach 80., to za jego czasów ukrywane były przypadki pedofilii. Mimo tak tragicznego stanu kleru, Jan Paweł II potrafił stworzyć pozytywny wizerunek Kościoła katolickiego i nabrał na to wiele osób m.in. polskich intelektualistów - twierdzi prof. Bartoś.

"Jan Paweł II tworzył pozytywny wizerunek Kościoła"

- Papieżowi udało się stworzyć pozytywny wizerunek, posługując się hasłami walki o wolność, dobrocią, uśmiechem, żartem, symbolami takimi, jak kremówki - mówi prof. Bartoś.

Według niego, cały parawan iluzji zniknął, a prawdziwa twarz Kościoła katolickiego została odsłonięta. - Obraz Kościoła zmienia się z pokolenia na pokolenie. A w Polsce nie ma postaci, która potrafiłaby na nowo wszystkich oczarować i przysłonić ten negatywny wizerunek - wyjaśnia filozof.

Były zakonnik zwraca jednak uwagę na fakt, że wahadło negatywnych opinii przechyla się powoli. - To nadal nie jest sytuacja, w której 80 proc. osób badanych mówi "nie" Kościołowi - mówi prof. Bartoś. I tłumaczy, że w Polsce w sojuszu z Kościołem jest partia polityczna, przez co tworzy silny trzon grupy osób, które odrzucają wszelką krytykę.

"Kościół w Polsce działa wbrew doktrynie katolickiej"

- Zdecydowani obrońcy Kościoła katolickiego to osoby aktywne religijnie, zaangażowane, niedopuszczające do siebie faktów, to ofiary propagandy telewizji TRWAM czy telewizji publicznej pod wodzą Jacka Kurskiego - mówi prof. Bartoś. - W świecie tej propagandy panuje utrwalony wizerunek osób, które krytykują Kościół katolicki, przedstawia się je jako osoby zdeprawowane, które mają złe intencje, przez co do zwolenników Kościoła trudno przebić się z prawdą. To nadal duża grupa osób w Polsce, która ma większość w wyborach - dodaje.

Kościół w Polsce - jak tłumaczy prof. Bartoś - działa wbrew doktrynie katolickiej. Bo z założenia powinien być apolityczny, a wiąże się z konkretną partią. - Zgodnie z doktryną powinien uczyć, że osobom homoseksualnym należy okazać szacunek, tymczasem szerzy wobec nich nienawiść nawiązując do najgorszych antysemickich praktyk przed wojną - mówi prof. Bartoś. - Nie realizuje nauczania katolickiego Soboru Watykańskiego II, a w dodatku nie ma na jego czele osoby, która przywróciłaby w tej instytucji porządek - dodaje.

Tadeusz Bartoś - filozof, profesor Akademii Humanistycznej im. A. Gieysztora w Pułtusku, autor książek "Metafizyczny pejzaż. Świat według Tomasza z Akwinu", "Wolność, równość, katolicyzm", "Jan Paweł II. Analiza krytyczna" czy "Mnich. Historia życia, którego nie było". Były dominikanin, z zakonu odszedł 12 lat temu.

Sondaż United Survey dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony 5 lutego metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) na próbie 1000 osób.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (376)