Sondaż dla WP: Czy obecność w UE nam się opłaca? Polacy zdecydowali
Wyniki najnowszego sondażu dla Wirtualnej Polski dowodzą, że większość Polaków uważa naszą obecność w UE za korzystną finansowo dla kraju. 18,7 proc. respondentów wskazało jednak, że nasze członkostwo w Unii nie opłaca się Polsce.
Pracownia United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski przeprowadziła sondaż, w którym zadała Polakom pytanie: Czy obecność Polski w Unii Europejskiej opłaca się naszemu krajowi finansowo?
Respondenci w większości uważają, że nasze członkostwo w Unii Europejskiej jest dla kraju opłacalne. Aż 37,6 proc. ankietowanych na sondażowe pytanie odpowiedziało "zdecydowanie tak", a odpowiedź "raczej tak" wybrało 22,7 proc.
10,6 proc. respondentów uważa, że członkostwo we Wspólnocie jest dla nas raczej niekorzystne, a zdecydowanie nie odpowiedziało aż 8,1 proc. badanych.
Według 21 proc. obecność Polski w UE neutralnie wpływa na nasz kraj.
Wyniki w poszczególnych grupach
90 proc. zwolenników opozycji dostrzega w obecności Polski w UE korzyści finansowe. Wśród zwolenników PiS 35 proc. uważa, że nie jest ona opłacalna dla Polski. W ten sam sposób myśli tylko 6 proc. zwolenników ugrupowań opozycyjnych.
Najwięcej, bo aż 29 proc. sceptyków jest w małych miastach do 50 tys. mieszkańców. 75 proc. ankietowanych ze średnich miast liczących od 50-250 tys. uważa, że jest to dla nas korzystne. Na wsiach finansowe zalety naszego członkostwa w UE dostrzega aż 67 proc. badanych.
Osoby z wykształceniem wyższym obecność w UE w większości uważają za opłacalną. Takiej odpowiedzi udzieliło w tej grupie aż 69 proc. ankietowanych.
Świadomość Polaków o unijnych funduszach
Wiedza o środkach, które otrzymujemy z Unii Europejskiej, jest wśród Polaków bardzo ograniczona. Prawie 40 proc. Polaków nie wie, że pieniądze z Funduszu Spójności, które Polska otrzyma do roku 2027, to efekt umowy z Unią Europejską - tak wynika z sondażu dla WP przeprowadzonego pod koniec lipca. Młodzi Polacy w 59,3 proc przyznali, że o Funduszu Spójności nie słyszeli w ogóle. Z wyników badania wywnioskować można też, że 71 proc. mieszkańców wsi nie ma na ten temat żadnej wiedzy, a w mniejszych miastach to aż 64 proc. badanych.
Środki z Krajowego Planu Odbudowy
Polska obecnie nie ma szans na środki z Krajowego Planu Odbudowy. UE miała przekazać naszemu krajowi w jego ramach aż 158,5 mld zł, w tym 106,9 mld w formie dotacji i 51,6 mld w formie pożyczek. UE postawiła Warszawie szereg warunków, które musi spełnić, by otrzymać pieniądze związanych z przywróceniem praworządności, co ma m.in. zabezpieczać legalne wydatkowanie środków. Rząd Zjednoczonej Prawicy stara się negocjować z Brukselą i nie chce zgodzić się na wszystkie tzw. kamienie milowe, które dotyczą zmian w sądownictwie, m.in. likwidacji izby dyscyplinującej sędziów - zgodnie z wyrokiem TSUE. Bez ich wypełnienia Polska nie otrzyma wypłaty unijnych funduszy.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński 25 września na spotkaniu z wyborcami w Nysie zapowiedział, że PiS nie spełni warunków UE: - W Warszawie mówiła, że da tam, że nie da, bo jej grożą, że ją wyrzucą. (...) To jest oczywiście nielegalne i my prędzej czy później te pieniądze dostaniemy. Sądzę, że po prostu po zwycięskich wyborach. Teraz nie wydaje mi się, żebyśmy mogli te pieniądze otrzymać z tego względu, że czynienie dalszych ustępstw nie ma już żadnego sensu. Co nie zrobiliśmy to i tak było nie, a nawet jak było tak, to później też było nie.
Środki z KPO mogłyby wesprzeć gospodarkę w Polsce po pandemii. Pieniądze mają być przeznaczone na nowe inwestycje, wsparcie szpitali, transformację energetyczną cyfryzację szkół, modernizację komunikacji publicznej i wiele innych ważnych celów.
Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie WP przez United Surveys w dniach 23-25 września 2022 roku metodą CAWI.