Sonda Venus Express wystartuje z opóźnieniem

Podczas przygotowań do startu okazało się, że z czwartego członu rakiety wysypała się folia izolacyjna. Do tej pory nie udało się ustalić czy jest to uszkodzenie warstwy izolacyjnej, czy też folia dostała się tam przez nieuwagę pracowników.

Sonda została ponownie zdemontowana, a poszczególne człony rakiety nośnej zostały poddane badaniu technicznemu. Jeśli okaże się że usterka była niewielka, ponowny start powinien nastąpić przed 20 listopada.

Sonda jest przeznaczona do badania atmosfery Wenus, jej otoczenia plazmowego oraz - po raz pierwszy - radarowego badania warstw podpowierzchniowych.

Najważniejszym urządzeniem badawczym sondy jest spektrometr, przeznaczony do badań atmosfery i analizy temperatury powierzchni Wenus. Dwa z czterech podstawowych modułów urządzenia, czyli skaner i zasilacz, zostały zbudowane w Warszawie przez grupę naukowcow z Centrum Badań Kosmicznych, pod kierownictwem doktora Mirosława Rataja. Skaner to urządzenie służące do pozycjonowania i wyznaczania kierunków pomiaru całego spektometru, a zasilacz dostarcza energię dla całego urządzenia.

O tym jak duży wkład w misję mają polscy naukowcy, świadczy między innymi waga spektrometru wynosząca około trzydziestu kilogramów. Sonda waży ponad tonę i może wynieść na orbitę tylko sto kilogramów urządzeń badawczych.

Celem misji jest rozwiązanie wielu zagadek, które kryje Wenus. Planeta, która mimo że jest podobna do Ziemi pod wzgędem rozmiaru, masy i składu chemicznego, ewoluowała w zupelnie inny sposób. Krzysztof Ziołkowski z Polskiej Akademi Nauk dodaje, że jednym z celów badawczych jest poszukiwanie śladów życia. Według Ziołkowskiego, naukowcy nigdy nie przestali wierzyć w życie pozaziemskie.

Venus Express to pierwsza europejska misja na tę planetę. Dzięki wykorzystaniu rozwiązań z misji Mars Express koszt operacji wyniósł tylko dwiescie milionów euro. Zgodnie z założeniami Europejskiej Agencji Kosmicznej misja zakończy się pod koniec sierpnia 2007 roku.