Somalia: zabili ministra. Przez pomyłkę
Somalijski minister robót publicznych i odbudowy Abbas Abdullahi Szejk Siraji został zastrzelony w mieście Mogadishu niedaleko prezydenckiego pałacu. Jednak to nie on był celem.
04.05.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:48
Jak podaje Al Jazeera, w środę wieczorem ochroniarze Generalnego Kontrolera Nura Faraha strzelali w samochód ministra, ponieważ myśleli, że w pojeździe jest osoba, która stwarza zagrożenie. O pomyłce poinformowała zarówno tamtejsza policja, jak i członek ochrony Mohamed Hassan. On, w rozmowie z niemiecką agencją prasową, podkreślił, że doszło do wymiany ognia.
Jak dodał, rannych zostało kilku ochroniarzy Siraji. W samochodzie był też inny minister. On przeżył. Generalny Kontroler uciekł bez szwanku.
Abbas Abdullahi był najmłodszym ministrem w obecnym rządzie, który został powołany w marcu.
Niebezpiecznie w Somalii
Obawy dotyczące zagrożenia bezpieczeństwa w stolicy Somalii są duże. Grupa al-Shabab jako cel ataków wyznacza sobie pałac, obiekty wojskowe czy hotele. Znana jest m.in. z samobójczych wybuchów. Zadeklarowała, że nie poprzestanie na swoich działaniach, ponieważ prezydent zapowiedział militarną ofensywę wobec niej.
W marcu bomba samochodowa skierowana w okolice pałacu prezydenckiego zabiła pięć osób, byli też ranni.
Źródło: Al Jazeera