Autobus wybuchł w pobliżu Halgan, około 245 km na północ od Mogadiszu i stanął w płomieniach. Prawdopodobnie eksplodował wypełniony prochem bagaż jednego z pasażerów.
Abdulleh Abdi Ali z Czerwonego Półksiężyca powiedział agencji AP, że drzwi i okna były zamknięte i mało kto mógł się uratować z pożaru. Udało się to kierowcy, który wyskoczył przez okno obok siedzenia i sześciu pasażerom podróżującym na dachu pojazdu. (an)