Polska"Solidarność" broni Piotra Dudę po publikacjach "Newsweeka"

"Solidarność" broni Piotra Dudę po publikacjach "Newsweeka"

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" uznała "atak Tygodnika 'Newsweek' na przewodniczącego jako atak na cały związek" i wyraziła "całkowite poparcie i solidarność" z Piotrem Dudą - poinformował rzecznik prasowy "S" Marek Lewandowski.

"Solidarność" broni Piotra Dudę po publikacjach "Newsweeka"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

15.09.2015 | aktual.: 15.09.2015 20:10

Komisja, która obradowała w Warszawie, chce ponadto przygotować wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, dotyczący jednego z rozporządzeń ministra zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Według "S" projekt rozporządzenia skonsultowano tylko z jednym, a nie ze wszystkimi związkami, które zrzeszają pielęgniarki i położne.

To - zdaniem Solidarności - złamanie konstytucyjnej zasady równości wobec władzy publicznej oraz ustawy o związkach zawodowych, a minister nie może sobie wybierać z kim negocjuje, a z kim nie.

Artykuł w "Newsweeku"

"Newsweek" w artykule "Hotel robotniczy" przedstawił wydruki z pobytu szefa NSZZ "Solidarność" w Kołobrzegu, w luksusowym apartamencie, w uzdrowisku "Bałtyk". Jak podaje tygodnik, noc w uzdrowisku kosztuje tam 1,3 tys. zł za dobę. Powołując się na pracowników "Bałtyku", autorzy tekstu napisali, że Duda korzysta z apartamentu za darmo albo płaci 85 zł, czyli tyle, ile za nocleg służbowy. "Bałtykiem" zarządza gdańska spółka Dekom, należąca do NSZZ "Solidarność". Tygodnik przedstawił m.in. fotokopie rezerwacji na nazwisko przewodniczącego związku oraz dokumentów potwierdzających jego pobyty w uzdrowisku w okresie od czerwca 2012 r. do maja 2015 r.

Duda zapowiedział w poprzedni wtorek pozew przeciwko "Newsweekowi". Nazwał artykuł "stekiem kłamstw i pomówień", m.in. zaprzeczył, że przebywał w ośrodku w dniach wskazanych przez tygodnik, i że był tam 27 razy. Podał, że był tam pięć razy służbowo w ostatnich sześciu latach, a prywatnie raz przez 3,5 dnia, za co zapłacił. Tłumaczył, że rezerwacje na jego nazwisko w ośrodku w Kołobrzegu przeznaczone były m.in. dla gości zagranicznych związku.

Firma zarządzająca uzdrowiskiem: kierownik wcześniej nie miał wątpliwości

W sprawie publikacji "Newsweeka" oświadczenie wydała we wtorek też zarządzająca "Bałtykiem" firma Dekom. Zaznaczyła, że wypowiadający się w mediach w tej sprawie kierujący ośrodkiem w latach 2005-15 Marcin Zdunek nigdy nie zgłaszał jakichkolwiek wątpliwości oraz nieprawidłowości. Spółka twierdzi też, że rozstała się z nim w związku z informacjami, że działał na jej szkodę i zapowiedziała kroki prawne wobec niego. Dekom zapewnia również, że respektuje prawa pracownicze i nie zatrudnia pracowników na tzw. umowach śmieciowych.

Autorzy artykułu podtrzymali treść zarzutów i zapowiadają, że są przygotowani na spór sądowy z przewodniczącym "S".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)