Socjalne projekty SLD pod lupą Cimoszewicza
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz ma
wątpliwości co do projektów ustaw o płacy minimalnej i o dodatku
pieniężnym dla najuboższych emerytów i rencistów. Uchwalenia tych
ustaw domaga się SLD, natomiast przedstawiciele rządu obawiają się
konsekwencji tych ustaw.
Cimoszewicz na temat tych projektów rozmawiał w środę z szefem SLD Józefem Oleksym, a wcześniej - z premierem, ministrem finansów i przedstawicielami związków zawodowych.
Rozumiem np. postawę związków zawodowych, które apelują o to, by uregulować kwestie płacy minimalnej. Jednocześnie chciałbym usłyszeć od kogoś wiarygodną opinię na temat tego, czy podniesienie płacy minimalnej nie wywoła zwolnień osób zatrudnionych, zwłaszcza w przedsiębiorstwach o słabszej kondycji. Czy w związku z tym te dobre intencje nie wywołają negatywnego skutku. Ja nie znam ciągle odpowiedzi na to pytanie - powiedział Cimoszewicz.
Jeśli chodzi o projekt ustawy o dodatku dla najuboższych emerytów i rencistów, to - jak powiedział - problem polega na tym, że w opinii rządu konsekwencje finansowe tej ustawy mogą wykroczyć daleko poza to, co jest przewidziane w budżecie na ten cel, czyli 1,3 mld zł.
Ponadto - zdaniem marszałka - w opinii przedstawionej przez rząd szereg tych regulacji ma charakter dyskryminacyjny i to jest dyskryminacja osób uboższych w stosunku do zamożniejszych. Ja się obawiam, że to może oznaczać niekonstytucyjność takiej ustawy, dlatego zwróciłem się do Komisji Ustawodawczej Sejmu o zajęcie stanowiska w tej kwestii. Otrzymałem w ubiegłym tygodniu odpowiedź, że zdaniem komisji ten projekt jest zgodny z konstytucją - relacjonował.
Jednak Cimoszewicz dodał, że odnosi wrażenie, iż komisja nie wysłuchała przedstawicieli rządu, czyli drugiej strony sporu. Zażądałem więc uzupełnienia tego i w zależności od ostatecznego wyniku tych rozważań będę rozstrzygał, czy wprowadzać to do porządku, czy nie - oświadczył.