Śnieżyce w USA - ludzie siedzą w domach z zapasami żywności
W wyniku śnieżyc na północnym wschodzie USA zginęły 2 osoby. Bez prądu jest co najmniej 650 tysięcy odbiorców. W pięciu stanach życie zamarło niemal całkowicie. Amerykanie siedzą w domach, z dróg zniknęły samochody, nie startują samoloty. W niektórych rejonach w ciągu zaledwie kilku godzin spadło 80 cm śniegu.
09.02.2013 | aktual.: 09.02.2013 15:50
Śnieżyca dotarła już na północny wschód USA. Na razie największe opady zanotowano w Connecticut. W miejscowości Hamden pokrywa białego puchu wyniosła aż 86 centymetrów. - To katastrofa. Mamy tu 240 mil dróg i 60 tysięcy mieszkańców. W pewnym momencie pługi śnieżne stały się nieefektywne więc śnieg usuwamy koparkami - mówił telewizji CNN burmistrz Hamden, Scott Jackson. W rejonach, które zaatakowały śnieżyce prędkość wiatru może przekraczać 120 kilometrów na godzinę. Meteorolodzy ostrzegają też mieszkańców wybrzeża przed falą powodziową.
Gubernator Massachusetts podjął bezprecedensowy krok i zakazał wyjeżdżania na ulice wszystkim prywatnym samochodom. Za złamanie zakazu grozi grzywna i rok więzienia.
Podróżowania po drogach stanowych zabronił też gubernator Connecticut. Chodzi o to, by nie powstawały korki i by nie blokować pługów śnieżnych.
Boston i inne miasta Nowej Anglii są opustoszałe. Zgodnie z zaleceniami władz mieszkańcy siedzą w domach.
Wszystkie lotniska od Nowego Jorku po Boston zostały zamknięte. Wszystkie trzy porty lotnicze w tym największym mieście Stanów Zjednoczonych - La Guardia, Newark i JFK - wstrzymały przyloty i odloty. Linie lotnicze odwołały w sumie ponad 5,5 tysiąca lotów. Mimo że najgorsze dopiero ma nastąpić.
W Nowym Jorku może spaść 30-40 centymetrów śniegu. Burmistrz Michael Bloomberg postawił w stan pogotowia służby miejskie. Miasto przygotowało 250 ton soli. Mieszkańcy zagrożonych terenów zgromadzili zapasy żywności i wody, a także baterie i latarki. Ze sklepów zniknęły łopaty do odśnieżania oraz generatory - to w obawie przed awariami linii energetycznych.
W Massachusetts 190 domów już zostało pozbawionych elektryczności. W Connecticut bez prądu jest 23 tysiące domów. Ostatecznie liczby te będą prawdopodobnie znacznie wyższe, co przy ujemnych temperaturach może być poważnym problemem.
Śnieg unieruchomił elektrownię atomową
Burza śnieżna unieruchomiła elektrownię atomową w Plymouth w amerykańskim stanie Massachusetts. Komisja Regulacji Nuklearnych poinformowała, że z powodu obfitych opadów doszło do przerwy w zasilaniu i siłownia została została wyłączona.
W elektrowni zadziałał system automatycznego wyłączania. Rzecznik Komisji Neil Sheehan powiedział, że siłownia ogłosiła "stan nadzwyczajny", który jest najniższym stopniem w klasyfikacji zagrożenia. Reaktor został unieruchomiony bez problemów, podobnie, jak reszta urządzeń z nim współpracujących.
Komisja Regulacji Nuklearnych zapewniła, że nie ma żadnego zagrożenia.
