Śnieg w połowie października?
Nadeszła najbardziej depresyjna pora roku. Co gorsze - tegoroczna jesień nie pobije rekordu ciepła. Już we wtorek spadnie deszcz, a od połowy października synoptycy spodziewają się nawet śniegu - straszy "Dziennik".
Gazeta przypomina, że w historii polskich pomiarów najcieplejsza od 227 lat była jesień zeszłoroczna. W rejonie Warszawy średnia jesienna temperatura wyniosła 10,9 st.C, podczas gdy norma stanowi około 8 st.C. Na tak wysoką średnią całego sezonu zapracował zwłaszcza listopad ze średnią temperaturą plus 7,6 st. C. (norma dla centralnej części Polski to 2,8 st. C).
Jesienna depresja dopada niemal wszystkich. Gorszy nastrój to przede wszystkim wynik niedoboru słońca. Świeci ono w październiku dwa, trzy razy słabiej niż w słoneczny wiosenny dzień i aż 100 razy słabiej niż latem na plaży. A w ciemności nasz organizm produkuje więcej melatoniny - hormonu, którego nadmiar powoduje, że jesteśmy senni i apatyczni. Dawniej, kiedy słowo depresja nie było tak popularne, takie stany nazywano jesiennymi smutkami. Podobno pomagają na nie czekolada i gorąca kąpiel, pisze "Dziennik". (PAP)