Śnieg sparaliżował Wielką Brytanię
Opóźnienia rejsów lotniczych, pociągów oraz w transporcie drogowym, a także wiele zamkniętych szkół w Szkocji - to efekt srogiej zimy panującej we wtorek w Wielkiej Brytanii. Prognozy na noc z wtorku na środę przewidują opady od 10 do 25 cm śniegu w niektórych częściach kraju.
05.01.2010 | aktual.: 05.01.2010 14:41
Zobacz zdjęcia zasypanej Wielkiej Brytanii.
Z powodu śniegu zamknięto pas startowy na lotnisku w Manchesterze. Tanie linie lotnicze Easyjet odwołały kilka lotów z lotniska Luton pod Londynem. Loty odwołały też lotniska w Glasgow i Leeds. Doszło do zakłóceń w kursowaniu pociągów z Londynu w kierunku północnym.
Najmroźniejsza od lat zima w Wielkiej Brytanii wywołała zwiększenie popytu na energię cieplną. Władze wezwały w poniedziałek dostawców energii, by przełączyli się tymczasowo z gazu na inny opał, jak na przykład węgiel. Krok ten, znany jako "gas balancing alert" i uruchamiany w sytuacji, gdy popyt na gaz przewyższa podaż, podjęty został dotąd tylko raz - w marcu 2006 roku.
W Szkocji śnieg padał przez całą noc, a temperatury spadły tam do -15 stopni, podobnie jest w niektórych regionach Walii i północnej Anglii. Zamknięto setki szkół, nieczynne są lotniska w Leeds, Liverpoolu i Manchesterze, spóźniają się pociągi, a na autostradach doszło do wielu wypadków, co wywołało opóźnienia w ruchu kołowym.
Wielką Brytanię przykrywa obecnie kilka centymetrów śniegu, w nocy spaść może jeszcze do 25 centymetrów białego puchu. Będzie też mroźnie - przez najbliższe kilkanaście dni w nocy może być nawet kilkanaście stopni mrozu. To dla Brytyjczyków duże zaskoczenie, gdyż przywykli oni do dosyć ciepłych i wilgotnych zim, które zapewnia ciepły morski prąd Golfsztrom.