Smutne życie Łyżwińskiego w łódzkim areszcie na Smutnej
Stanisław Łyżwiński nie kwapi się do opuszczania celi. Na spacery i do kąpieli będzie chadzał samotnie. Dlaczego? - zastanawia się i odpowiada "Rzeczpospolita".
29.08.2007 | aktual.: 29.08.2007 09:33
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g )
Bohaterowie seksafery
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lyzwinski-uwieziony-w-windzie-6038716470383233g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/lyzwinski-uwieziony-w-windzie-6038716470383233g )
Łyżwiński uwięziony w windzie
Osadzony w Areszcie Śledczym w Łodzi poseł, któremu prokuratura stawia zarzuty w związku z seksaferą, został zastraszony przez współwięźniów.
Problemy Łyżwińskiego zaczęły się już pierwszego dnia w areszcie. Więźniowie wykrzykiwali pod jego adresem najgorsze obelgi.
Zdarza się, że więźniowie wykrzykują różne rzeczy pod adresem innych - mówi ppor. Krystian Sobczak, rzecznik Aresztu Śledczego w Łodzi. Dyrekcja aresztu ukarze dyscyplinarnie osoby, które hałasowały i obrażały posła. Wnioski już zostały sporządzone. Poseł został osadzony zgodnie z przepisami ima zapewnione bezpieczeństwo.
Adwokat Łyżwińskiego Wiesław Żurawski uważa, że w ten sposób na jego klienta wywierana jest presja. Wszystko wskazuje na to, że prokuratura chce, aby pomówił Andrzeja Leppera, ale nie ma do tego podstaw - mówi.