Śmiertelny wypadek z udziałem "elki" - kursantka winna

Na 2,5 roku więzienia oraz 3-letni zakaz prowadzenia samochodu i wykonywania zawodu sąd skazał instruktora nauki jazdy Mariusza I. z Radzynia Podlaskiego, pod opieką którego kursantka spowodowała wypadek. W wypadku zginęły dwie osoby. Kobieta prowadząca "elkę" została skazana na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę 3 tys. złotych.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa

Do wypadku doszło w zimie 2007 roku w Rzeczycy. Warunki pogodowe były trudne - padał śnieg i wiał silny wiatr, lecz mimo to instruktor pozwolił Mirosławie D. na jazdę samochodem niewyposażonym w zimowe opony.

Do wypadku doszło, gdy samochód nauki jazdy jechał z prędkością przekraczającą 60 km na godzinę. Biegli uznali, że była to zbyt szybka jazda, jak na warunki jazdy panujące tego dnia. Powierzchnia jezdni pokryta była śniegiem. Mirosława D. nigdy wcześniej nie prowadziła samochodu po śniegu.

Prowadzony przez kobietę nissan micra wpadł w poślizg i czołowo uderzył w nadjeżdżającego z przeciwka fiata seicento. W wyniku wypadku zginęły dwie osoby - pasażerka fiata i pasażerka "elki", a trzy osoby zostały ranne.

Mirosława D. wcześniej ukończyła kurs nauki jazdy. Zdała egzamin wewnętrzny w szkole nauki jazdy, zdała też państwowy egzamin teoretyczny. Oblała natomiast egzamin praktyczny na placu manewrowym. Jazda z instruktorem miała na celu doszkolenie kursantki.

Winna kursantka, winny instruktor

Sąd w Radzyniu miał trudne zadanie, bowiem polskie przepisy nie określają, kto za taki wypadek ponosi winę - kursant czy instruktor. Jak jednak podkreślił sędzia Stanisław Tarnowski, prawo nie wyłącza automatycznie odpowiedzialności osób pobierających praktyczną naukę jazdy pod nadzorem instruktora.

Sąd uznał, że winę za spowodowanie wypadku ponosi zarówno kursantka, jak i szkolący ją instruktor - Nawet brak reakcji instruktora na rozwijaną prędkość, zdaniem sądu, nie wyłącza jej odpowiedzialności, zwłaszcza, że oskarżona posiadała przygotowanie teoretyczne i zdała egzamin wewnętrzny, na którym zadania są podobne jak na egzaminie państwowym, posiadała więc umiejętności prowadzenia pojazdu - dodał sędzia.

Sędzia przypomniał, że generalna zasada ostrożności dotycząca wszystkich uczestników ruchu drogowego polega na unikaniu wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ruchu.

- Chodzi tu o przeciętną ostrożność, wyrażającą się w podejmowaniu czynności, jakie zwykle w takiej sytuacji przeciętny człowiek powinien przedsięwziąć, by uniknąć ujemnych następstw swojego zachowania. Tej przeciętnej ostrożności nie zachowali oboje oskarżeni - zaznaczył sędzia.

Winą kursantki - wyjaśniał sędzia - było prowadzenie samochodu ze zbyt dużą prędkością i w rezultacie utrata panowania nad pojazdem.

Większą odpowiedzialnością sąd obarczył instruktora, bo - jak zauważył sędzia - to jednak Mariusz I. był nauczycielem, a Mirosława D. jego uczennicą. Mariusz I. nie dopilnował, aby samochód miał opony odpowiednie do warunków atmosferycznych oraz pozwolił na zbyt szybka jazdę i przebywanie samochodzie szkoleniowym aż trzech kursantów, zamiast jednego.

Wyrok nie jest prawomocny, obie strony mogą się od niego odwołać. Skazana kursantka zapowiedziała na antenie TVN24 odwołanie od wyroku. - Nie czuję się winna, będę się odwoływać. Jak będzie trzeba, to nawet do Strasburga - powiedziała po ogłoszeniu decyzji sądu Mirosława D.

Jaka jest twoja opinia w tej sprawie? **

Wybrane dla Ciebie
Święczkowski odpiera zarzuty. "Wszystkie materiały zostały zniszczone"
Święczkowski odpiera zarzuty. "Wszystkie materiały zostały zniszczone"
Zawisza: Rząd ma pieniądze na TVP, ale nie na ochronę zdrowia
Zawisza: Rząd ma pieniądze na TVP, ale nie na ochronę zdrowia
Izrael uderzył w Libanie. Pokój wisi na włosku
Izrael uderzył w Libanie. Pokój wisi na włosku
Afera w Nowym Sączu. "Prezydent i wiceprezydent zatrzymani w mieszkaniach"
Afera w Nowym Sączu. "Prezydent i wiceprezydent zatrzymani w mieszkaniach"
Warszawscy policjanci zatrzymali niebezpiecznego przestępcę
Warszawscy policjanci zatrzymali niebezpiecznego przestępcę
"Nie przepuszczajcie nikogo". Szokujące nagranie przechwycone przez HUR
"Nie przepuszczajcie nikogo". Szokujące nagranie przechwycone przez HUR
Incydent w warszawskiej przychodni. Pacjentka zaatakowała lekarza
Incydent w warszawskiej przychodni. Pacjentka zaatakowała lekarza
"Deal" Lewicy z PSL-em. Działacze w szoku
"Deal" Lewicy z PSL-em. Działacze w szoku
Dramatyczna akcja na przejeździe kolejowym. Jest nagranie
Dramatyczna akcja na przejeździe kolejowym. Jest nagranie
Ludzi w Polsce ubywa. O niemal 160 tys. niż przed rokiem
Ludzi w Polsce ubywa. O niemal 160 tys. niż przed rokiem
Zuchwała kradzież w Luwrze. Odtworzyli ją minuta po minucie
Zuchwała kradzież w Luwrze. Odtworzyli ją minuta po minucie
Wyzwanie dla MEN. Masowa rezygnacja z przedmiotu
Wyzwanie dla MEN. Masowa rezygnacja z przedmiotu