Śmiertelne potrącił swoją narzeczoną. Tomasz S. usłyszał wyrok
29-letni Tomasz S., który śmiertelnie potrącił autem swoją narzeczoną Patrycję, został skazany na osiem lat więzienia. Wyrok usłyszała też Iwona F. Kobieta zabrała samochód z miejsca zdarzenia, nie wzywając pomocy.
21.02.2022 | aktual.: 21.02.2022 18:16
Do tragedii doszło 28 lipca 2020 r. przy ulicy Ptasiej w Otwocku. Kierowca samochodu osobowego przejechał 28-letnią Patrycję. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Poszkodowana miała m.in. roztrzaskaną miednicę, uszkodzoną wątrobę oraz kręgosłup. Mimo prób lekarzy, jej życia nie udało się uratować.
Natychmiast po tragicznym zdarzeniu Tomasz S. próbował zataić, że brał w nim udział i zwrócił się do sąsiadów o pomoc w odnalezieniu kierowcy ciemnego bmw, który uderzył w jego narzeczoną.
Dopiero w trakcie trwania śledztwa 29-latek przyznał się do nieumyślnego potrącenia kobiety.
W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Otwocku mężczyzna usłyszał wyrok: siedem lat za spowodowanie wypadku, rok za składanie fałszywych zeznań i po dwa miesiące za każdą z gróźb karalnych, jakie Tomasz S. kierował do swoich znajomych. Prokuratura domagała się dla niego dziewięciu lat więzienia.
- Cofanie to prosty manewr. Oskarżony powinien się w takim wypadku upewnić, gdzie jest pokrzywdzona - mówił sędzia, przypominając, że w momencie wypadku 29-latek kierował pod wpływem alkoholu.
Na numer alarmowy 112 zadzwonił dopiero wtedy, gdy z miejsca zdarzenia zabrano auto, którym wcześniej przejechał narzeczoną.
Zobacz też: Złe wieści dla PiS? Nowy sondaż i wątpliwości
Śmiertelnie potrącił narzeczoną. Ojciec zmarłej kobiety komentuje wyrok
O wydany w poniedziałek wyrok w sprawie 29-latka zapytano ojca nieżyjącej Patrycji. Mówi, że nie wie jeszcze, czy będzie odwoływał się od decyzji sądu.
- Nie mam pretensji do sądu, że tak orzekł, takie miał dowody. Mam pretensje do prokuratury, że nie zebrała wszystkich śladów - powiedział mężczyzna w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Ocenił, że Tomasz S. posiadał motyw, ponieważ związek z Patrycją mu "się nie układał".
Wyrok usłyszała także Iwona F. Sędzia wskazał, że kobieta oddaliła się z miejsca zdarzenia, zabierając samochód, zamiast od razu wezwać pomoc. Skazano ją na rok i dwa miesiące więzienia.
Przeczytaj również: