Młody żołnierz nie żyje. Media: był ofiarą tzw. fali w wojsku

Jak informuje Onet, 19-letni żołnierz, który popełnił samobójstwo przy polsko-białoruskiej granicy, był ofiarą tzw. fali. Przed śmiercią wysłał wiadomość, że nie wytrzyma dłużej znęcania się nad nim.

Granica z Białorusią. Zdjęcie ilustracyjne Granica z Białorusią. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | Mateusz Kotowicz/REPORTER
oprac.  CMZ

Wstrząsające wydarzenia rozegrały się na początku lutego w okolicach Białowieży, gdzie 19-letni żołnierz pełniący dobrowolną służbę wojskową popełnił samobójstwo. Jak nieoficjalnie ustalił Onet, młody mężczyzna miał być ofiarą tzw. fali, a jeden z zawodowych żołnierzy miał go gnębić.

Prokuratura potwierdza. Żołnierz wysłał wiadomość

- Zawodowy żołnierz mu mocno dokuczał. W tym przypadku możemy mówić o tzw. fali. Chłopak nie wytrzymał i napisał na grupie na jednym z komunikatorów internetowych, że wcześniej znosił te przytyki, ale teraz tego nie wytrzyma. W wiadomości podał imię i nazwisko zawodowego szeregowego - mówi źródło w armii cytowane przez Onet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Impuls laserowy". Ukraińcy zaskoczyli na polu bitwy

Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ potwierdza, że przed śmiercią 19-latek wysłał wiadomość na komunikatorze, w której wyraził, że nie jest w stanie dłużej znosić sytuacji. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nakłaniania do popełnienia samobójstwa.

Płk Radosław Wiszenko, szef Działu do Spraw Wojskowych, przyznaje: - Mamy takie informacje, jednak na razie po przesłuchaniach świadków ta okoliczność nie została potwierdzona. Prokurator zaznacza jednak, że sprawa jest prowadzona dopiero drugi dzień i nie może wykluczyć, że na późniejszym etapie śledztwa ustalenia się nie zmienią.

Żołnierz był gnębiony przez kolegów?

Zdarzenie miało miejsce podczas nocnej służby z 1 na 2 lutego. Według informacji Onetu, 19-latek przeładował broń w kierunku zawodowego kolegi, który go gnębił, po czym wycelował w swoją głowę i nacisnął spust.

Na miejscu zdarzenia Żandarmeria Wojskowa zabezpieczyła nagranie z systemu perymetrii, które rejestruje obraz w podczerwieni. - Zdarzenie jest uwiecznione na nagraniu z perymetrii. Na razie nie wiem, co na nim jest - zaznacza prokurator Wiszenko.

Śledztwo jest w toku, a prokuratura planuje przesłuchanie kolejnych świadków. - Badamy wszelkie okoliczności tego zdarzenia, przesłuchani są świadkowie i badana jest dokumentacja związana z umieszczeniem żołnierza na służbie - mówi mjr Damian Stanula z Żandarmerii Wojskowej.

Wybrane dla Ciebie

Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała, gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała, gdzie się podziać"
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany
"Żurek dopuszcza się deliktu". Braun reaguje na wniosek do PE
"Żurek dopuszcza się deliktu". Braun reaguje na wniosek do PE
Tragiczny wypadek polskiej turystki nad jeziorem Garda. Nie żyje
Tragiczny wypadek polskiej turystki nad jeziorem Garda. Nie żyje