Śmierć w katastrofie śmigłowca w Rosji. Maszyna runęła koło Wołgogradu
Śmigłowiec rosyjskiego pogotowia ratunkowego rozbił się w obwodzie wołgogradzkim. Zginął pilot - poinformowała państwowa agencja informacyjna TASS, powołując się na regionalne służby ratownicze.
Według wstępnych informacji śmigłowiec Ansat był w drodze do miejscowości Jerzowka na południu kraju, niedaleko Wołgogradu. Na pokładzie nie było żadnego pasażera, jak przekazało w oświadczeniu Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Na miejscu katastrofy pracują służby ratownicze i porządkowe.
Coraz częstsze i poważniejsze wypadki rosyjskich śmigłowców
Dwa miesiące na terenie Rosji miało miejsce podobne zdarzenie. Jak podało źródło agencji informacyjnej TASS w służbach operacyjnych państwa, 20 lutego prywatny śmigłowiec Mi-8 z 10 osobami na pokładzie wylądował awaryjnie w pobliżu góry Topchan w obwodzie mieżdureczeńskim. Co najmniej jedna osoba zginęła, jedna została poważnie ranna.
Gigantyczna eksplozja BMP-1. Atak na konwój pod Donieckiem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaś 27 stycznia tego roku na międzynarodowym lotnisku Wnukowo (WKO) w Moskwie rozbił się prezydencki śmigłowiec. Mil Mi-8 należy do rosyjskiego Oddziału Lotnictwa Specjalnego "Rosja", firmy obsługującej flotę samolotów VIP używanych do transportu rosyjskich urzędników państwowych, w tym prezydenta kraju Władimira Putina.
Według rosyjskiej agencji informacyjnej Interfax helikopter podczas lądowania uderzył w ziemię ogonem. Służby ratownicze, do których dotarła agencja, przekazały, że są poszkodowani. Jednak władze lotniska zaprzeczyły, jakoby ktokolwiek ucierpiał w katastrofie.